08.07.2015
36
Rap,Polski Rap
Tekst piosenki
[Zwrotka 1]
Mam bałagan na bani, jestem hedonistą
Daj mi jebnąć piwko i lać na wszystko z jakąś siksą
Daj mi zamoczyć, spuścić problemów setki w kiblu
To gówno, życie, do którego się nie poczuwam; Equilibrium
Telefon off, chuj, czy mam zasięg, zegarek jak da się
Nie skończę na tarczy, jeśli to znaczy być na czasie
Tarcze to cel, bo chcą zabić czas, nic to nie da typom
Mordo nie zyskasz na czasie, nawet jak sprzedasz ten sikor
Nie jestem sentymentalny, ale też z dala od mody
Nie patrzę za siebie, a mam oczy z tyłu głowy
Bo nie będzie jak wcześniej, idę do przodu non stop, łapiesz?
Ty puszczasz Lane del Rey w deloreanie, tak chcesz się cofnąć w czasie?
U mnie w robo też są vintage, robią wszystko na wczoraj
W ich oczach przyszłość tak spora, sztywno, bo nie na wszystko jest pora
To dość ciemny obraz życia, ale może niektórzy znajdą w nim jasność
Dla mnie ten obraz jest do dupy; Pablo Picasso
[Refren]
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Bo chcę tylko pić piany, mieć wszystko w dupie
I myśleć jak tu lekko żyć
[Zwrotka 2]
Jakbym chciał rąbać te tępe kłody co są wokół, to bym wziął topór
Ściągam chmurę i lecę; Son Goku
Każda ze źrenic się po skunie zwęża
Bagaż doświadczeń, kamienie milowe, ołówek i kartka — muszę unieść ciężar
Opierdalam się ale znam cenę i mam wenę
Nie chcę się sam nakręcać i wypruwać sobie żył, jak Karl Kroenen
A mój fart nie śmierdzi groszem, to tak w kwestii gaży
Każdy chce być lekkoduchem, pytanie kto się odważy?
Moja filozofia pije do Nietzschego, nie zmuszę mnie do niczego
Nie chcę całe życie gonić czegoś, żeby dojść do niczego
Nie przełknę dumy, tej pigułki goryczy, każdy już to gówno trawi
I o dziwo, to głównie ćpuny narzekają na brak równowagi
Ja chcę być pomiędzy, gdzieś na końcu języka i z tyłu głowy — chcę być pomiędzy
Złoty środek, daj gdybać chociaż
Na chore ambicje recepta na sukces, zastrzyk gotówki, żyła złota
[Refren]
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Bo chcę tylko pić piany, mieć wszystko w dupie
I myśleć jak tu lekko żyć
[Zwrotka 3]
Alkohol w naszej klice to hobby
Lubimy pić i tyle, nie pytaj o co chodzi, żadnych ideologii
Mam odruch psa Pawłowa w każdy piętek wieczorem
Jak widzisz mnie ze szklanką, wiesz czym sączę tę colę
Mam łóżko w rafandynce, jak to jest, że taki anioł spadł mi z nieba
Lubię pić i pieprzyć, aż się boję, więc chcę się najebać
Wiem, że to złe tory tam gdzie leją kolej
Oby w ruch nie poszły znowu pięści
Jestem chujem, mam libido tak spore, że zrobię orgię nawet na łożu śmierci
Chyba już zatoczyłem koło, klasa
Dlaczego pies zjada gówno spod siebie? — bo karma wraca
Widziałem już tyle razy ten zerwany film, nie chodząc wcale do kin, znam to
Mogę zapisać w spadku tylko kartki, a testament in blanco
Tu każdy ma z tym problem
Rzucić picie? Tu każdy ma z tym problem
Bo który to raz kładziesz na to nacisk pomału
Życz żeby rachunki opłacił mi nałóg
[Refren]
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Piję Piany, mam wszystko w dupie
I myślę jak tu lekko żyć
Bo chcę tylko pić piany, mieć wszystko w dupie
I myśleć jak tu lekko żyć
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni