19.06.2010
18
Rap,Polski Rap
Tekst piosenki
[Zwrotka 1]
Tak zwane błogosławieństwo, jestem natchniona, nie zrozumiesz tego
Za oknem jakieś -270 stopni
Ale świecą gwiazdy i po prostu mam to uczucie
Znasz to uczucie? Już dawno zapomniałeś o tym uczuciu
Zabiorę Cię na chwilę..
[Zwrotka 2]
To jakby wyższy stan, uczucia i myślenia
I chociaż to cierpienie to podobno uszlachetnia
Tak, pogoda z tv oszukała mnie
Co z tego, że nie świeci, przecież mógł spaść śnieg
Nie bódź mnie jakimś mocnym wstrząsem
Nie wiem czy dam radę wiedząc, że to nie jest proste
Nie, nie widzę nic prócz czubka nosa i może dlatego Cię wciąż kocham
Późno, lepiej niż wcale, wcale lepiej niż nie szczerze
Dlatego gdy przyjadę, będzie już tylko lepiej
Bo wiem jak już rozmawiać z Tobą, przewidywać finał
Jak poproszę kawę i dziękuje za muffina
Pośpiech zabija w Nas wrażliwość na drobiazgi
A przecież te uczucia wszystkie mają swoje nazwy
Co, nie tylko gniew, radość, trwoga i smutek
I to nie tylko tak, że tyko potrzebuję
[Refren]
Oł, żeby tak wszystko było pięknie jak dziś u mnie, oł oł
Nawet gdy się będe starać, nie zrozumiesz, oł oł
I wcale Ci nie mówię, że mi dobrze znów
Czy Ty w ogóle wiesz, że można się tak czuć? Oł oł
[Zwrotka 3]
To nie o tym, o czym myślisz, to głębsze wody
A most porozumienia miedzy Nami jest zwodzony
Przeczytałam wszystkie horoskopy, nie pamiętam dobrych
Bo nie sztuka się uśmiechać, dramatów wzrusza pokłony
I nie sztuka grać w komediach nazajutrz nie znam tytułu
Za to pamiętam ludzi, którzy nie wstydzą się bólu
Ja nie wstydzę się łez, cholera! Niby mi to wolno
I właśnie to jest powód, dla którego chcę się odciąć
Czasem, tymczasem jest mi wszystko jedno niby
A Twój silnik ze złości kipi, mogę Ci go naoliwić
Wiem, znów wyzwolę w Tobie złość choć mimo woli
I przyjmuję ją z pokorą, bo czytałam horoskopy
Na osiedle chory popyt przy słabej podaży prawdy
A przecież te sytuacje wszystkie mają swoje nazwy
Co nie tylko tak, że ja mam jakiś powód
I co nie tylko tak, że odcinasz mnie z kuponu
[Refren]
[Zwrotka 4]
Czy Ty w ogole wiesz, że można się tak czuć?
Że ktoś na Tobie wiesza, a Tobie żal jest psów
Mam w sobie dziś świadomy spokój
Bo tak niewielu mam naprawdę świadomych wrogów
I tyle pokus, by im wrzasnąć do ucha
Tymczasem delikatnie, z taktem mówię pobudka
Słyszę, że jeszcze chwilę, jeszcze minutę
I myślę śpij sobie dalej, dobranoc, całuję
Kłaniam się nisko, skromność fałszywa przemawia
I nie pozwala mi pozbierać kwiatów po owacjach
Ta, to jest mój teatr ziom, jak nie zgrywasz konesera
Wybierz pierwszy rząd, tak
Co jest większy przemyt i celnicy o tym wiedzą, ale muszą robić sceny
Tu każdy ma rolę, misje, Ty swoje rób
Bo ktoś nie może spać, żeby ktoś spać mógł
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni