Vixen - Gdzie idę - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

16.05.2018

31

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Realizujesz swoją wizję Pchasz ten syf jak Bisz w nadziei Że coś ci z tego w końcu wyjdzie kiedyś I będziesz miał się tym z kim podzielić Bo zwycięstwo jest piękne Ty wiesz, że tak, ale ten kwiat więdnie Jak zostajesz z tym sukcesem sam jak dziecko we mgle Czasem te łatwe rzeczy najtrudniej zrozumieć Próbować warto zawsze ale nie zawsze próbuję Bo mam dość, zwalam na moją naturę tony tej złości To pojebaństwo, a potem jakby na oczywistości Znów pada wow, wow, wow, nowe światło, zmienia końce w początki Mam w telefonie zapisane myśli, bo czasem mnie olśni A za kilka tygodni czytam truizmy w stylu "wszystko się łączy" Pytają mnie często dorośli: "czym się zajmuje" Ci już dojrzali, w momencie, gdy mówię, że rap to czuję się jakbym był niedojebany Więc tak: "jestem producentem muzycznym" "A czyli masz swoje studio?", "no nie do końca wiesz, w domu robię se pętle i mixy A jak facet potem odjeżdża nową A6 Wierz mi, że wtedy czuję się taki bezsilny Patrząc na chromowane felgi widzę w nich swoje jebane błędne kółko [Refren] Gdzie idę? gdzie idę? gdzie ideały? Czy wysiłek jest lub będzie tego wart Gdzie idę? gdzie idę? gdzie ideały Mnie zaprowadzą - nie wiem sam [Zwrotka 2] Mówią jedni, drudzy znajomi "mordo ale Tobie zazdroszczę" Studio, wolny czas, co chcesz robisz Pasja, jeszcze masz z tego forsę Problem w tym, że za moment Dwójkę z przodu zmienię na dzieści, bez swojej chaty [?] dzieciaty, a z kasą? dobrze że zaraz jest pierwszy Co z tego, że rozwijam się, w kierunku w którym mega chcę Jak druga połowa Pyta wciąż czy słowa, że będzie dobrze zacznę w końcu realizować Nie dziwię wcale jej, widzi tych znajomych, którzy dawno gdzieś Się pobrali, ster swój obrali, cash robią od rana do nocy narzekając, że Nie mają czasu na pasję i miłość Czy o to chodzi w życiu - sam powiedz Zarabiać, chodzić, spać - autopilot Nielubiana praca, spędza sen z powiek A może to tylko hobby - nie wiem jak jakieś pieprzone wędkarstwo Że tydzień w chuj czekam na wolny weekend Żeby móc w końcu obcować ze swoją pasją I patrzeć jak spławik się dławi pod wodą Bo te chude ryby co teraz są grubsze Złapały za haczyk lecz mi nie pozwolą Wyciągnąć ich z wody bo siedzą tam dłużej Tak źle i tak niedobrze - cóż zostawiam chyba to w rękach losu Albo to piznę wyjadę za kwitem, albo to przyjdzie i da głowie spokój Mówili hajs w siebie lokuj Krupek Ty tu inżynier budowy - jak dumnie Lecz w chuju mam to wstawanie na szóstą Chcę robić muzykę nie biec za kapustą [Refren] Gdzie idę? gdzie idę? gdzie ideały? Czy wysiłek jest lub będzie tego wart Gdzie idę? gdzie idę? gdzie ideały Mnie zaprowadzą - nie wiem sam []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni