Vin Vinci - Vin Vinci feat. Śliwa , Dawid Obserwator - Meksyk - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Vin Vinci feat. Śliwa , Dawid Obserwator - Meksyk

Vin Vinci

21.04.2021

170

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
Na ulicach niezły Meksyk, Meksyk Łamią moralny kręgosłup dla pierd*lonych pieniędzy Piszę wersy, wersy Opisuję świat zepsuty Pełen rozpaczy i nędzy Jak kaliber ciężki kolejna zwrotka Nie wiesz co nagram Co za rogiem spotkam Nigdy nie wiadomo, co przyniesie Los da Ale każdy chce by zgadzała się forsa Rolls-royce’a niewielu dorobiło się na chodniku Uważaj co robisz i na siebie byku Myśl o wyniku Po co tyle krzyku Czasem nie warto narażać się mordo Lepiej na minusie niż tracić wolność Po drugiej stronie wolno płynie czas Co jest ważniejsze rodzina czy hajs? Nie wódź nas na pokuszenie Na ulicach martwych królów Gdzie nie trudno o przypał Kiedy przyparci do muru Gniazdo bólu jest na co drugim kwadracie Rzadziej kwiaty niosą mamie Częściej flakon biorą tacie A na etacie nikomu się nie chce Dlatego wolimy pobrudzić ręce Jak każdy na ziemi my też chcemy więcej Ale pamiętamy by zachować serce Na ulicach niezły Meksyk, Meksyk Łamią moralny kręgosłup dla pierd*lonych pieniędzy Piszę wersy, wersy Opisuję świat zepsuty Pełen rozpaczy i nędzy Wokół jest w ch*j naciągaczy Czuję się jakbym wbijał na festyn Jestem za dobry na takie czasy Bo nawet obcym dajemy kapersy Jestem tu z Vincim i Obserwatorem Ch*je zawistni chcą zepsuć renomę Głąby tylko pasują do łopaty Wiec się nie dziwie, że chcą kopać dołek Nigdzie bym nie doszedł Gdybym sobie na łeb co mówią wrzucał Musi być serio ciężkie gówno Którego nie dźwignął by nawet Pudzian Liczę na siebie Bo w niewielu ludziach widzę oparcie I pasuje mi to Fałszywe dziwki niech się stąd zawiną Niczym pierdolone burito Wokół mnie Meksyk, kraj niebezpieczny Idę do celu, nie do celi śmierci Mogę wam przysiąc z ręką na piersi Nadchodzi mój czas, popatrz na sikor Nieobliczalny jak pijak za kółkiem Nie przyjmę porażki, prędzej już przyjmę kulkę Tu nierealne jest tylko to Aby przejść przez życie i nie trafić na ku*wę Na ulicach niezły Meksyk, Meksyk Łamią moralny kręgosłup dla pierd*lonych pieniędzy Piszę wersy, wersy Opisuję świat zepsuty Pełen rozpaczy i nędzy Meksyk w bani mam jak El Chapo Tu gdzie żyjemy nie chcemy mieć miejsca Meksyk gdzie cię dorwę szmato Ruro, kasuj ze mną zdjęcia Mówię to do konfidenta W błędnym kole jadą… Jakaś ku*wa podaje mi na mieście rękaw Później mi kręci aferę Różne stany przechodzę jak Meksyk To te bramy pisały te teksty tu Tamte dziewczyny to nie są tak piękne już Mają za mało snu, za mało snu Drogi które prowadza donikąd Tu gdzie drogi prowadza do piko Boże drogi co powie rodzicom? On zastawił telefon i poszedł w ch*j Magneto zaj*bał nam nerwy ze stali Stali w bramie, kitrali za winklem I dobrze ci radze pochowaj tę zwijkę Ulica wpie*dala na minę Nocuje koleżkę i pije soplice z nim Się żali mi, że się zabije W kasynie szukałem 7, do dzisiaj to spłacam Kiedyś miałem tutaj Meksyk Nie chce tam wracać Na ulicach niezły Meksyk, Meksyk Łamią moralny kręgosłup dla pierd*lonych pieniędzy Piszę wersy, wersy Opisuję świat zepsuty Pełen rozpaczy i nędzy
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni