Tymek - Realia - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

29.04.2014

44

Tekst piosenki
[Intro: Kruk] Skoro już Skoro, ta Wiesz [Zwrotka 1] Skoro już posiadamy wszystko Powiedz na chuj nam więcej W końcu w życiu mi wyszło Po tym jak zmieniłem podejście Szczególnie do siebie oraz realiów Nieważne czy chcesz czy nie chcesz Zmieniamy się w rebeliantów Mamy kilka postulatów, więc tak Po pierwsze nosz kurwa Zróbcie wreszcie porządek na [?] Olejcie ten gender Po co płeć dzieciakom zmieniać? Przemek pozostanie Przemkiem Na chuj drążyć temat Moja racja jest [?] Rząd się myli to pewne Odwiedź ojca Bo długo nie pociągnie na rencie Na pewno Nie w kraju w którym plują nam w twarz jak kurwom Jedni tu zostają Reszta zwiewa na inne podwórko Czechy, Białoruś, Słowacja, Anglia Litwa, Ukraina, Rosja, Holandia Od dawna trwa batalia Kto tak naprawdę na tym traci? Niegdyś husaria Teraz strzelanie do sióstr i braci Zachodni nacisk skierowany w tłum ubogich W dyby chcą wsadzić nam nogi By reszta mogła coś znaczyć Nie dajmy się zastraszyć oraz zaszantażować Za parę lat zobaczysz Jak będą strzelać za blanta do nas W sumie za nic, już nie przekroczysz granic Po pas z terrorystami Będziemy walczyć z karabinami w dłoniach [Zwrotka 2: Tymes] Pragnienia wolnych Jak długi lot z platformy Ten blask życiowej formy Bierz wszystko albo nic Wolniej, więc przytul świadomość przegranej Ten bajzel, omamy Kontrolowania sobą będąc kontrolowanym Manekiny to przeżytek, drony robią syf ten Dyscyplina podwórka Jak pusta flaszka w cieniu jutra Poczuj to ulga, puka do drzwi To ci wyświetli pęk możliwości Jak pęk kluczyk, których nie zakupisz Tonie to nie ta idea To wybija cię ponad ten stan Tych co kupią za monetę przyjaźń Rozgłos i biwak z życia Z biografii czytasz Że to autentyczna spowiedź A cenzura echem się odbija Jedyny pas wolny, ten jedyny do startu Oprzytomnij więc faktem jest Posegregowanie we mgle Kłamstwa szczypią w oczy Aż odetnij się, zmień szalę losu Na pozytywniejszą skalę By to dyplom nie papierki Nie uczelnia, nie kobieta Da ci wolny styl życia, wiesz Maraton [?] codziennie Pet, butelka koło łóżka I tak lat tych paręnaście Można się zestarzeć Nie kumać, więc skumać już Że warto tylko być sobą Nie słabą częścią tłumu
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni