Syf

[Verse1: TSK] Wszyscy lubią mnie słuchać, dupy lubią mnie ruchać To nie jest żadna podpucha, żyję jak przystało mi na króla Żyję dobrze, żaden mi nie powie to źle, bo pójdzie na swój pogrzeb Pierdolę ciebie ośle, moje ziomki to mój skład, to mocne Cale życie jadę jak król Moi ludzie mają spluwy, a za parę stów, to im jeden huj Dlatego mi tez jeden huj, mam buty za siedem stów Znajdziesz mnie na mieście, jak spale sobie siedem luf Żaden ze mnie łowca głów, jestem ziomem, mam w huj siana Całe życie się staram, żeby nie umrzeć jako ofiara W sercu są tylko bliscy mi, a nie pizdy co nie wyjdą nigdy z tym Jeden z drugim taki szybki Bill, a mają taki z pizdy styl [Hook x2: TSK] Jestem dobrym ziomem, sobie myślę to jest syf straszny Mam dziewiętnaście lat i już mam styl fajny Jestem kurwa as, choć jak wyjebiesz mi z bani Mogę paść, jak dostanę gnata, to może wypalić [Verse2: TSK] Mam dobre serce, fajną pałę i nieźle pieprzę Dałem banger na pierwsze miejsce, coś chce to se wezmę, nie jestem jak cioty co chcą więcej A nie biorą nic, bo przecież jak nie mają nic, to czują się pewniej A ja wierzę w siebie i dalej mam styl i pieniądze, które są lepsze Moje oczy są skupione na tobie, twoja dupa mówi coś do mnie Chętnie bym ciebie kupił, ale to nie jest rozsądne, twoje oczy są niemądre Niczego nie żałuję, nawet kiedy stracę fortunę na rzeczy głupie Coś sobie kupię, coś tobie kupię, coś tam se zgubię i już na luzie Działam jak magnez, mam hajs, chociaż nie miałem, wszystko jest fajne Bo jest jak chciałem i się nie boję że to przepadnie, jestem najlepszy i wierze w to dalej Idę do przodu nie jak te pizdy co zjadły swój rozum Ja nie mam wrogów mam tylko ziomów, to moja droga do milionów [Hook x2]