Ten Typ Mes - Nie bądź kurwą - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Nie bądź kurwą

Ten Typ Mes

RAPERSAMPLER

06.03.2018

37

Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro] Co jest gęste tak jak ołów, co przytłacza znów Co mnie ciągnie tu do dołu, w mózgu kopie rów Co mnie wybija z rytmu To mało zaszczytne Przez takie drobiazgi ktoś narobi szkód [Zwrotka 1] Samochodami rozjeżdża się ludzi Używa flagi zamiast serwetki?! Na portalu od zbierania friends Narobisz se wrogów jak źle wpiszesz średnik Zabiegi plastyczne miały upiększać Będziesz brzydsza szansa większa Diety hodować miały zdrowych starców Hodują kwiat co nazywa się narcyz, aa Bywam podminowany W studiu lub jak w "MY" pod minivanem Trudno mieć złudzenia, fatamorgany Nie złagodzi gniewu tu katar nad ranem Na samej bani mam 40 szwów *Tak tu się potwierdzało wizerunek* Gardzę przemocą, ale szczeknij znów *Sprawię, że zaraz to gościu zrozumiesz* To miasto jest takie gościnne dla tych, którzy są humble Lecz szmaty co wożą się zbyt, spowodują tu w końcu karambol I każdy taki jedeń śmieć zużywa mi wiarę w człowieka Jak chcesz tu się wozić to wstecz Przystanki robiąc w aptekach Nie mówię o tych z innym paszportem Od swoich spotkało mnie co najgorsze Od swoich spotkało co najlepsze Ludzi cenię, kurew nie chcę [Refren] Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą [Zwrotka 2] W Warszawie tyle pasów ulic jest żółtych Bo to miasto wciągnie ci wszystko co białe Czytałeś co o tym napisał Żulczyk Ale to było do tyłu lat parę Blachy mojego Benza to nie leasing Emblemat dzielnicy, znasz ją z wizyt Tutaj ćpuny z nocą się mierzą *ZOO* Ale zombie zamiast zwierząt Patrz to jest bar, nie ma kolejki Nie słyszysz? Bar! Nie ma kolejki Nie bazar, nie sklep, znajdź swojego barmana I daj słuchać jak DJ serwuje breaki Kibel męski, a nie plakat Benetton A ty jesteś kobietą Gdybym ja tak łaził z ziomkiem w damskim Ochronę byś obarczała vendettą Ja jestem otwartą księgą, oni są jak instrukcja z Ikei Więc nie dziwi, że hajs i węgorz starczają im za podstawy idei Spójrz - rower zajmuje pasa cały teren Rower, myśli że jest Hummerem Mija go para na rolkach O co ta cała nagonka? Źle zjadą z ronda Ktoś ich zbije jak pionka I potem w szoku, że to boli bardziej niż berek Dla moich ludzi w korpo Wiem, nie na swój tyracie pomnik Do moich ryjów w gastronomii Wiem, że budzicie się nieprzytomni Do moich ziomów kolejarzy Wiem, długi sen się marzy Cedzimy razem do pustych łbów Co od rana mają się za cesarzy [Refren] Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź kurwą (x10) Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź kurwą, nie bądź kurwą Nie bądź, nie bądź, nie bądź, nie bądź, nie bądź []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni