Ten Typ Mes - Mierzymy się wzrokiem - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

41

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro] Kominy płoną równo W dymie widzę twarze, widzę kształty zwierząt Znów słońce w okno mi wybuchło Miasto właśnie wstaje, a ja jeszcze nie zaznałem snu Ten taksówkarz z prostytutką Czy to jedyni ludzie, którzy walczą do rana tak, jak ja Bogaci artyści w willach puchną Tylko drepczę w tę i we w tę, opróżniając szkła [Verse 1] Kobieta, która nieopodal mnie na bazarku sprzedaje plony swoich upraw Wielka to baba, ubrudzony ma fartuch i patrzy jakbym chciał coś ukraść Grymas na twarzy i sandał na stopie, z radia znajome dźwięki Wszędzie układy, mroczne utopie, krzyżem podsycane lęki "A co to za panicz się tu przechadza, jak po prywatnych włościach?" - Myśli kobieta, włosy ręką wygładza - "chce chyba uchodzić za gościa Miastowy kozak w mokasynie, pewnie coś w kasynie puścił, synek Co on tam wie o życia przyczynie? Taki na wojnie to zginie Wstałby o świcie, tyrał w stajni, oborę otworzył na oścież I pojąłby, że żeby dać w palnik, trzeba się urobić po łokcie" [Hook x2] Na ulicy i z okien Mierzymy, mierzymy my my, mierzymy się wzrokiem Tacy wszyscy są OK A prześwietla jak Skłodowska-Curie, to jury [Verse 2] Chłopaczek, co na przystanku, tramwaju Wypatruje razem ze mną tego samego dnia Koszulkę ma z napisem "Sowietskij Sojuz" I twarz, jakby nigdy nie musiał się bać I fryz ma modny i oczka małe, obcinają mnie chytrze Nos niezłamany nigdy, bo niby kiedy? Ja mam ochotę przytrzeć A ten stoi twardo i jedna myśl pałęta mu się w bańce: "Czego się na mnie gapi ten typ, dzieciaki ma za szarańczę?" Pierwsza dziewczyna, którą miałem sercem i całą resztą (biedak) Rzuciła mnie i całą noc ćpałem, niech ją szlag! Pies to jebał Zaraz matura, ten farciarz obok pewnie nawet jej nie zdał (ZDAŁ!) A jeśli zdał, to raczej dlatego, że matma nie była konieczna (fakt) Nie wiem, jak żyć, czy zgodnie z prawem i jak osiągnąć sukces I głupia sprawa, bo nie wiem nawet, co napisane mam na koszulce [Hook] [Verse 3] Elegancka lala stuka wysoką szpilką, odwraca uwagę od szczyla Spojrzenie, które ukradłem wilkom, zamieniam na wzrok debila Zerkam na buty swoje czy zawiązane, czy zapięty mam rozporek I marzę, by rzekła do mnie: ”kochanie, zjawiłeś się w samą porę” I mówi, że fajnie wyglądam nawet, choć wali ode mnie chmielem I zna każdą płytę i bardzo pragnie uczynić mnie przyjacielem A w jej głowie Turyn, Rzym i Paryż łączyła wzajemnie przekazywana palma I rzekła potem: "Mokotów? Jest szary i znowu dziś sama czekałam na tramwaj" Co!? Nawet mnie nie zauważyła! Mnieee... uyyyy... BITCH!
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni