TACONAFIDE - Moje demony uciekły na urlop - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Moje demony uciekły na urlop

TACONAFIDE

0,25 mg

13.04.2018

23

Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro: Taco Hemingway] Moje demony uciekły na urlop, uciekły na urlop Moje demony uciekły na urlop, uciekły na urlop Moje demony uciekły na urlop, ale niedługo wrócą Z wyprasowaną koszulą, podjadą służbową furą [Zwrotka 1: Quebonafide & Taco Hemingway] Boję się śmierci (Co za nowość) Boję straty (Co za nowość) Boję strachu (Co za nowość) Mamo przysięgam - chcę umrzeć przed tobą Że kiedyś nie będę miał z kim tego dzielić Że kiedyś przestanę to wszystko doceniać Że znajdę twój włos zagubiony w pościeli To tego się boję, a nie Slendermana I te myśli wracają do mnie jak demony To mnie niepokoi jak belfrzy ze szkoły A ty głupia powiedz mi: czego się boisz? Złych ciuchów, zakupów, opinii, kalorii Zrobiłem miliony nie mając trzydziestki Myślisz, że ta kasa zrobiła mnie lepszym? Poza za katami, anorektyczkami , które jak w obsesji chcą się ze mną pieprzyć Już mam tego dosyć, nie spoglądam w tył Naprawdę mam dosyć, nie spoglądam w tył Słyszę dziwne głosy, kolorowe włosy, no bo nawet nie chcę wyglądać jak ty Bo chodzę gdzie chcę, bo robię co chcę Wyglądam jak chcę, nie chcę być jak wy Wszędzie są normalne, dobre chłopaki, wtedy wchodzę ja nienormalny i zły [Refren: Quebonafide] x2 Wszystkie demony i diabły są tutaj Więc pomyśl: jak puste musi być piekło? Szepnęła, że drugi raz nie oszukam I wyszła z płaczem, a słowo się rzekło [Zwrotka 2: Białas] To był naprawdę mój największy błąd Lecz kiedyś nie miałem o tym pojęcia Postanowiłem, że pójdę pod prąd Mimo, że byłem na drodze do szczęścia Jak lałem wódę pomijałem sok Bo wtedy czułem, że to życie sens ma I nie spodziewałem się, że za rok Będzie już potrzebny mi terapeuta Moje demony Moje demony nie mogą nic kazać mi ani zabronić, nie Moje demony, dla moich rodziców byłem prezentem Który się ciągle pakował w kłopoty Bracia tu dali na dłoni mi serce Ludzie wmawiali mi, że to demony - jak tak, to moje demony Nigdy nie chciałem sprzedać duszy A diabeł się tylko uśmiechnął Niestety, ale przetarg ruszył Odkąd pamiętam no to dwa demony wciąż mącą mi w głowie I siedzą na barkach, a ty zdziwiona, że ból mam na twarzy Gdy we mnie bez przerwy odbywa się walka A każdy z nich mi oczy zasłaniał Nie widziałem nic, nawet ciebie mała Więc dałaś mi krzyż na drogę i nara A teraz się patrzysz jak opętana na moje demony Moje demony Nie sprzedam duszy za OLIS i nie zrobię dupy kumplowi, nie Proszę przekażcie to lucyferowi [Zwrotka 3: Taco Hemingway] Moje demony mnie męczą po nocach i nie dają spać mi Każdy mój demon się drze jak niemowlę Choć chyba z nich większość to illuminaci Każdy mój demon jest ze mną na siema Choć nie chciałbym wcale tylu ich znać Kiedyś to pisałem te zażalenia Lecz wracał komentarz: "Jak żyjesz to płać" Kiedyś to były berbecie ciamajdy W sumie to miałem z nimi trochę frajdy Dzisiaj pracują na pełnych etatach W konkretnych oddziałach, gdzie mają deadline'y, nagrody dla pracownika miesiąca System wyborów to całkiem jest tajny Ostatni miesiąc to wygrał ten demon Co każe mi ciągle się gapić na pannę Moje demony zrzeszają się w związki Robią protesty, ej Kiedy spadają wyniki depresji śpiewają mi "Yesterday" Czasami jadą gdzieś sobie wypocząć I chwilowo jest mi lżej Potem wracają, latają nad głową olbrzymie jak NBA Moje demony uciekły na urlop, uciekły na urlop Moje demony uciekły na urlop, uciekły na urlop Moje demony uciekły na urlop, ale niedługo wrócą z wyprasowaną koszulą Podjadą służbową furą [Refren: Quebonafide] x4 Wszystkie demony i diabły są tutaj Więc pomyśl: jak puste musi być piekło? Szepnęła, że drugi raz nie oszukam I wyszła z płaczem, a słowo się rzekło []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni