SumaStyli - Czasem Myślę - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Czasem Myślę

SumaStyli

Jak Zwykle EP

12

Rap

Tekst piosenki
[Verse 1: Buka] Czasem mi się wydaje, że pozjadałem im rozumy Kumaj bajer, tak się staje jak przestaje działać umysł To dostaje wczuwy, alko z dubeltowy czy jaranie z bluby Prowadzi do zguby, albo daje pasmo chluby Jak tego nie polubić, ty tu można się pogubić Ja nie lubię o tym mówić, ale można się zamulić I nie zdołasz mnie nawrócić i nie pytaj mnie dlaczego Bo pierdole groupies i mam wyjebane w kosmos ego Z tego stary armageddon, z resztą chuj ci do tego I tak mnie nie podpuścisz bym rapował do niczego I to nic nowego takich typów nie wiem ilu było synu W oceanie syfu i totalnego no-skillu Bez kitu new bez wazeliny tu i bez popity crew My przy tym znakomity przytyk krytyki to chuj Dla mnie werdykt oczywisty, nie możesz nie twierdzić Że jestem zajebisty, skoro nawijam te wersy Utwierdzić się w tym mogę bez perspektyw Że to przejdzie mętlik w głowie ogień konkretny Gdy po melnaż sekcji rozkminiam swoją dumę I tak myślę sobię, że napiszę o tym numer [Hook: Buka] Czasem myślę, że jestem zajebisty Czasem myślę, że nic nie umiem I tak siędzę i myślę i knuję Aż wziąłem kartkę, napisałem o tym numer [Verse 2: Skor] Czasem podbija do mnie ziom, mówi piona chłopaku Mamy podobny poziom i styl, chcę Cię na tracku Mówię, spoko, gitara, pokaż mi swe rapy ziomie I chyba chciał mnie obrazić gadką o poziomie Mówię, o nie, mic się zepsół, pies zżarł mixer Nie tym razem, może kiedyś, cheers mate I siedzę w studiu i mam kurwa wixe Że bycie mistrzem nie jest oczywiste Zaiste nagrałem w chuj wspaniały numer O jak się jarałem, byłem dumny jak nikt Mówią, że takie przyzwoite w sumie I jak głową w mur, mój cału sen prysł Mówię, nic, trzeba działać, napiszę od ręki parę Pierwsze gówno, drugie gówno, dobra i tak to nagrałem Myślę wsyd, ale gniot, oni hit, mega szok Mega flow, propsy ziom, ultra skill, super Skor Myślę, ktoś tu jest jebnięty, albo ja, albo oni Przecież nie było puenty, a w tekście nie chodziło o nic I tak myślę co zrobić, bo nic z tego nie rozumiem Aż wziąłem kartkę i napisałem o tym numer [Hook: Skor] [Verse 3: Mati] Czasem wydaje mi się, że mi się za dużo wydaje A czasem za dużo wydaję, czasem dostję za frajer Czasem wpajają mi baje w banie, czasem ja im daje bajer Czasem czuję smak wygranej, czasem nic nie czaję Co się chawlisz ? Się nie chawlę. Ziom nie palisz ? Nie, nie palę Nie bywałe, przecież zawsze jarałeś jak częstowałem Idź z tym kałem myślę sobie, a on - Ty co ty nie powiesz Jaraj to, wiedz, jaraj to, wiedz, bedziesz latał jak szybowiec Jak szybowiec ? Słuchaj człowiek, ty masz chyba jakąś fobię Tam masz najbliższy wieżowiec, albo jedź na pogotowie Bo wiedz, że masz wodogłowie, nie zakryjesz go kapturem A ja sobie usiądę i napiszę o tym numer [Hook: Mati] [Verse 4: Skorup] Gdy myślę sobie, że jestem zajebisty A diabeł podpowiada, że mam rację To wbijam szybko pod zimny prysznic I wpierdalam jakąś zdrową kolację Jestem zwykły, mam swoją robotę Tobie bracie zaświeciła palma Ziomble mają juz cię za idiotę Ty masz nowych, straszny z ciebie wariat To jest standard, bez kręgosłupa Wartości, idei oraz wiedzy Możesz rżnać pajaca, czy tam głupa Wybór bracie do ciebie należy Warto wierzyć w siebie ale z głową Wobec ludzi stawiaj na serdeczność Rap - mój konik, rymowane słowo Skorup MC, ze mną Hopbeat selector
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni