Strachy na Lachy - Niecodzienny szczon - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Niecodzienny szczon

Strachy na Lachy

Piła tango

48

Rock

Tekst piosenki
Tam na kościelnej wieży Milczał zaklęty dzwon W tym mieście, w którym mieszkał kiedyś Niecodzienny szczon Żyła w nim wredna panienka Niemy czarny kwiat Wieczorem pod oknami chłopak jej śpiewał tak: To moje imię jest Andaluzyjski pies Pukam do twoich drzwi Od zmierzchu aż po świt Ona jedna słuchać nie chciała Głucha na pieśni czar Ona jedna w głos się śmiała Brała wszystko za żart W lesie - na Szczurzych Bagnach się utopił szczon Wtedy na kościelnej wieży usłyszano dzwon Zaszumiały o tym drzewa Zaśpiewał ludziom wiatr A nieobecne echo podpowiadało tak na świat:: To moje imię jest Andaluzyjski pies Pukam do twoich drzwi Od zmierzchu aż po świt Ona jedna słuchać nie chciała Głucha na pieśni czar Ona jedna w głos się śmiała Brała wszystko za żart Cała trwoga mieszka w śmierci stogach Diabłu się spodobał Niecodzienny szczon W żadnej części W jej spisie treści się nie mieścił Coma - Poczuł jej aromat z kostuchowego łona Niecodzienny szczon W dalszej części Nie ma go w tej opowieści już Słowa tej piosenki Pisano na kominach Słyszał o niej także Uliczny kataryniarz Znała ją na pamięć Cała ludność okoliczna List do pokoleń Legenda uliczna A ona jedna słuchać nie chciała Głucha na pieśni czar A ona jedna w głos się śmiała Brała wszystko za żart Cała trwoga mieszka w śmierci stogach Diabłu się spodobał Niecodzienny szczon W żadnej części W jej spisie treści się nie mieścił Coma - Poczuł jej aromat z kostuchowego łona Niecodzienny szczon W dalszej części Nie ma go w tej opowieści już Nie ma go nie nie ma go nie nie ma go do nieba x8 Nie ma go
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni