Młoda Krew Nielegalnie

[Verse1:] To, to, to Młoda Krew, nadzieja polskiego rapu Jeden, sześć na karku - miej trochę dystansu Przekazuję prawdę, zawartą w trakach Mój styl są jak dolce, każdy chciał by go złapać Atakuję przez głośniki, kolumny, odtwarzacze Tasuję talię, ścinam cię AS'em Jeszcze Król na poprawkę, pokaż swą japę Bo tylko za szkłem, wyrazisz swoje zdanie Twarde zachowanie, godne postępowania Tylko przed Bogiem, mogę się kłaniać (amen!) Piszę co chcę, i wchodzę tu z wokalem Dobry bit kruszy szkło - Młoda Krew Nielegalnie! ładuję towiec w bletkę, nie zamartwiam się leszczami Ten bit to proch, plus rap to dynamit Dziś robię to, o czym zawsze marzyłem Doszedłem do studio, i robię pierwszą płytę, elo... [Hook:] Młoda Krew, Młoda Krew Nielegalnie Młoda Krew, Młoda Krew Nielegalnie Młoda Krew, Młoda Krew Nielegalnie Młody Steff MWA - wkracza na twą bazę x2 [Verse2:] Nie jestem murzynem, nie mam grill'a na zębach Nie mam fury na felgach, mam rap prosto z serca Vis a vis, ze śmiercią, nie raz się widziałem Porażka buduje charakter - tak myślałem Wiąże koniec z końcem, by wjechać na prostą Zapał nie ostygł, wiara moją mocą Ludzie z miasta, przecież znają mnie lepiej Niż kumple którzy, poznali moje mienie Znamy się z widzenia, więc stul, mordę błaźnie Bo tylko przez te akcje, tracisz reputacje Dziękuję ojcu, matce - za dach nad mą głową Dzięki nim jestem jaki jestem, jestem sobą Idę swoją drogą, krzywe akcje już za mną W losu kolejach, pewnie inne się wydarzą Rap moją tarczą, Młoda Krew na tych taśmach Małolat MWA, dobra dawka to już standard... [Hook:] Młoda Krew, Młoda Krew Nielegalnie Młoda Krew, Młoda Krew Nielegalnie Młoda Krew, Młoda Krew Nielegalnie Młody Steff MWA - wkracza na twą bazę x2 [Cut's:][RX] ...Młoda Krew - każdy głodny tego brzmienia... ...Czysty Podwórkowy Styl - wkracza na twą bazę...x4