Prawdziwe życie w getcie

[Intro] Wiesz, tu jest życie jak marzenie Ptaszki ćwierkają, ludzie żyją sobie jak w Madrycie Ale tak naprawdę to tutaj ulice są brudne jak skurwynsyn Kurwa [Verse 1] Duże elo ziomuś, to prawdziwe życie w getcie Gdzie ci ludzie nie popuszczą, jeśli chodzisz w swetrze Małolaty latają z nożem kuchennym To jest ich chlebem codziennym Psy jeżdżą i srają gdzie popadnie Ja uważam, że to wcale nie jest ładnie Rafał, Mariusz chodzi jak naćpany Sebastian K. skacze na skakance, bo diss będzie nagrany Tutaj życie sypie w oczy piachem Po dwudziestej wychodzę ze spluwą czy innym kałachem Są tu dupy, że aż miód-malina Choć nie jednego zdradziła kurwa dziewczyna Nikomu nie możesz ufać, nawet w piaskownicy A co dopiero na hardkorowej ulicy Ja akurat wiem, co to w getcie życie Co to ucieczka przed problemami i ostre picie Lanie kleju do siatki z Żabki Ćpanie i przyczajanie zajebistej sąsiadki Niejeden był mi winien kasiurę Teraz żeby wyjść z domu musi brać kule Nogi łamię jak zapałki Spierdalają przede mną pedałki [Hook] Ziomuś, to getto, ciężko tu o zarobek Skaczesz do mnie, to czeka cię nagrobek (PUH PUH) Tu każdy mnie zna od dzieciaka Już w piaskownicy byłem największy madafaka (PUH PUH) [Verse 2] Getto w sercu mam wydziarane Czekam na odpowiedź, bo może coś zapłacę, będzie nagrane Poznałem go już parę lat temu Wyjechał z Polski, nie wiedzieć czemu W każdym razie, też wiedział co to getto-life Miał dużo panienek, choć żadna nie była jego wife Ja też nie mam swojej kobiety - za mało kobiet dla takiego atlety Ale nie tu mowa o piździczkach, tylko ulicznych rozbójnikach Ja pracuję na ulicy, ale nie jak Zocha pod latarnią w spódnicy Hustluję i towary przekazuję Staram się zawsze być na plusie Nieraz strzeliłem liścikiem w jakąś krzywą buzię Zwykły człowiek nie rozkmini tej nuty Nie musi harować, żeby kupić sobie nowe buty To kumają tylko ci, co mają swoje getto w życiu Ci co kisili się jak ogórki w kiciu Jak nie umiesz jarać zioła to zacznij jarać szlugi Bo będziesz wracać kanałami, kiedy zrobisz sobie długi Ziomuś, zawsze stój sztywno na nogach Rozglądaj się, bo psy stoją na rogach Tutaj małolatki zapieprzają z wózkiem Bo nie umiały trzymać kolan blisko I w wieku 13 lat z dzieckiem idzie na boisko Więc gówniary, nie puszczać się na prawo i lewo Spierdalajcie na drzewo Kurwy jebane [Hook] Ziomuś, to getto, ciężko tu o zarobek Skaczesz do mnie, to czeka cię nagrobek (PUH PUH) Tu każdy mnie zna od dzieciaka Już w piaskownicy byłem największy madafaka (PUH PUH)