Słoń (PL) - JŁTK - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

05.10.2018

15

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Brudna podeszwa na twój ryj wjeżdża na czoło logo Nike'a Wciąż odbijam od radiówek i bujanki w koloratkach Ponoć dar mam, więc się szykuj na kolejny poziom chamstwa Nie gram rapu dla tych owiec, co przed TV chłoną kłamstwa Ponownie robię mindfuck, pcham chuj ci w mózg Słoń to prostak i ma dużo mniejszy zasób słów niż Groot Łuski znów latają w studiu i już chyba znasz mnie kurwa To Wojtek Dilinger zmienia twoją czaszkę w durszlak Nie słucham gówna, więc bierz tą śmieszną ferajnę Ministranci nawijają o syropie ze Spritem Dobierz torebkę do skarpet, bo najważniejszy jest ubiór Słoń to cyjanowodór wstrzyknięty w żyłę na chuju Składam śluby brudu zamiast ślubów czystości To król szczurów, monarcha z dala od tłumu tych nornic Bóg bólu i wojny, mam własne logo na ciuchach A huragan Katrina to moja pogoda ducha [Refren] Pociągam znów spust Nadal mi obca empatia I jak gwóźdź w mózg Wbijam tu w brudnych Air maxach Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik Pociągam znów spust Nadal mi obca empatia I jak gwóźdź w mózg Wbijam tu w brudnych Air maxach Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik [Zwrotka 2] To dla wkurwionych szczyli i tych, co mają dość w chuj Wjeżdżam grubo na bity, chociaż podobno Słoń schudł I znów Antybohater ci z papcia wpadł na melanż Pierdolę Wonder Woman trójzębem Aquamana Każdy ma teraz podrobione L I V Weź ich sprawdź, no name'y pierdolą czym jest fame i hype Édith Piaf jest mi obca, wciąż się jaram Demigodz Jak Leszek Pękalski randką ze zwłokami Ewy Braun Nie dla mnie jest celibat i chodzenie w habitach Na bitach zabijam i to mój naturalny habitat Więc zapnij pas, bo po łbach będę skakać jak Cadillac Robię ci z bani sracz jakbyś z wiadra palił crack To Brain Dead Familia, nie ma na nas skali brat A ty choć kasy brak, to bujankę masz jak Paribas bank Każdy ruch to szach i mat, a gwiazdki wciąż mam za nic Pionku, twoja królowa może mi najwyżej konia zwalić [Bridge] Ja cuchnę wciąż, wciąż trupem Wokoło gąszcz, gąszcz trumien Tej, ja jestem Słoń, Słoń Twój martwy ziom, ziom Nadal pod prąd, prąd sunę Ja cuchnę wciąż, wciąż trupem Wokoło gąszcz, gąszcz trumien Tej, ja jestem Słoń, Słoń Twój martwy ziom, ziom Nadal pod prąd, prąd sunę [Refren] Pociągam znów spust Nadal mi obca empatia I jak gwóźdź w mózg Wbijam tu w brudnych Air maxach Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik Pociągam znów spust Nadal mi obca empatia I jak gwóźdź w mózg Wbijam tu w brudnych Air maxach Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik Pociągam znów spust Nadal mi obca empatia I jak gwóźdź w mózg Wbijam tu w brudnych Air maxach Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik Pociągam znów spust Nadal mi obca empatia I jak gwóźdź w mózg Wbijam tu w brudnych Air maxach Lewiatan, pływam w morzu kłamstw i zawiści To ten, co zapierdala i nie patrzy na licznik
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni