Śliwa - Taksówkarz - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

12.11.2018

20

Tekst piosenki
[Intro] All the animals come out at night - whores, skunk pussies, buggers, queens, fairies, dopers, junkies, sick, venal. Someday a real rain will come and wash all this scum off the streets Wiozę ciężarną kobietę, bije od niej tylko ciepło Po jednej przecznicy wiem to, że zrobi wszystko dla bliskich To nie typ suki, której jest wszystko jedno Takie rozpoznam w sekundę, bo co noc wożę też dziwki Małolacik chyba ma przy sobie dragi Lusterko odbija mi jego rozbiegane spojrzenie Sprytny kocur, wie ze w taryfie jest gacik Tego dnia chce się wzbogacić, cały temacik schował do gaci Po dwóch kursach wysiadam, zapalam szluga W aucie nie jaram, choćbym musiał przy niektórych ludziach Trzech spitych studentów chętnie wywiózłbym osiedle dalej Skasował podwójnie i wyjebał „na cześć” po strzale Wczoraj miałem nowożeńców, nie byli zbyt szczęśliwi On nawijał o kredytach, ona, że nie ma siły Monotonia miasta, wciąż ta jazda i czerwone światła Wsiada kolejny klient i już wiem, że będzie gadka Chciałbym się skupić na trasie, by nie mieć kurwa stłuczki Ale udaje, że słucham jakie ma słodkie wnuczki Nigdy nie byłem cierpliwy, jestem dobrym aktorem Trzydzieści dwa się należy i „wypierdalaj”, tak bym poszedł Nocą jest jeszcze gorzej wożę tych degeneratów Chcą chlać w mojej gablocie, chyba ich pojebało Dwie Lolity na panieńskie, w krótkiej sukience Chyba chcą się dogadać, nie ma problemu, skręcę Miłej zabawy, żegnam, weź chusteczkę, zetrzyj spermę Polecam się na przyszłość, już lubię to osiedle I wsiada matka z dzieckiem, ah to już pierwszy września Czuję się jakbym przećpał ostatni rok, przysięgam Jak w Nowym Jorku, jakiś typek kurwa krzyczy taxi Podkręcam volume i wrum, palę laczki Nadęty biznesmen całą drogę pieprzy do słuchawki „Muszę kończyć”, spławia żonę, bajeruje małolatki Na fajrant pewnie wezmę dwieście gram zimnej substancji Coraz intensywniej myślę o zakupie klamki Skąd ta niechęć do ludzi, zaczynam się martwić Stan depersonalizacji strasznie pieprzy komfort jazdy Kochałem to miasto, dzisiaj pluje na nie jadem Nie koi mnie już nawet fenomenalny głos Adele Jeżdżę bez radia, więc klientela narzeka Jestem szybki, jak życie, zapierdalam, nie czekam W razie „w” kosa pod pasem Nie wykłócaj się o trasę, bo możesz nie wysiąść czasem Nie śpieszę się do domu, taki urok samotności Częściej sypiam na postoju, co przyprawia mnie o mdłości W moim przypadku są plusy spania w gablocie Otwieram oczy i kurwa jestem w robocie Zdegenerowany taxi driver, sprawdź mnie
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni