Skorup - Etos Kowboja - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Etos Kowboja

Skorup

Etos Kowboja

5

Rap

Tekst piosenki
Sprawdź, to nadwiślańska kowbojka Rodem z Gliwic jak Stanisław Sojka Oj tak, lubię te brudne rytmy I wajp dla ignorantów nieuchwytny Cel szczytny, mam dać z siebie wszystko Gdy wbijam na wypełnione rapem boisko Wyskok tu lubię i lubię tam też Zwiedzam te piekła piętra jak Dante Gram w tej dziwnej grze pierwsze skrzypce Wbijam na bit, łapię cugle i cisnę I chcę oznajmić wszem i wobec Będę rapował nawet w jebanym grobie! Watażkowie, korsarze, rock'n'roll'owcy Rude boye i wszyscy inni źli chopcy Odkryć fani, od bomby eksperci Niepokorni i niezależni MC's Kręci się bęben w rewolwerze Ostra kowbojka w śląskim plenerze Zwierzę dzikie wyłazi ze mnie gdy jadę Wbijam jak dobry chłop w ziemię szpadel Z gradem rymów. Wieści z gliwickich ulic Gdzie ściera się świat elit ze światem żuli Króli w portfelu dość skromny poczet Drogą Watażki kroczę jak Pinochet Kołaczę toczę o czem wspomnieć warto Darmo nie jadam, znana mi pracy wartość Mam tą nieugiętość Syzyfa Skrzydeł nie podetnie mi Polska lipa Y patrz, nadwiślański Dziki Zachód Pełen bardzo niegrzecznych chłopaków Ja wśród nich sunę jak w wodzie ryba Bo wiem, że radują się jak kąski nagrywam Reguł trzymam się, duszą nie handluję Kowboj los powierza zmiennej fortunie Umiem dotrzymywać obietnic Trzymam się z dala marnych baletnic Bredni nie łykam również, mijam je łukiem W watażkowaniu jestem samoukiem Lubię co mam bardziej od tego czego nie mam I co dzień rano mówię słońcu "siema!" Drążę temat gdy sprawa jest mi obca Stado kocham, nie cisnę za nim jak owca Okna szeroko na świat otwarte A w buggy jeansach nogawki obdarte Znam też to i owo, i parę osób W niedzielę jem roladę, kluski i rosół Strzegę się osób niespełna rozumu Z frajerami nie zasiadam do rumu Umówmy się, kowboj musi mieć honor Iść w stronę słońca ma własną drogą Bogom z plastiku musi krzyżować plany Czujnym być, nawet gdy jest pijany Do rany przyłóż względem ludzi prostych Dla cwaniaków w kaburze mam riposty Język ostry, serce sprawiedliwe Nie nucę nigdy hitów dla dziwek Dużo widzę, bo nie tylko patrzę życie śledzę każdym zmysłem bacznie Zaraz się zacznie stoję w drzwiach baru Wbijam, a tam - wack MC paru Bum. Już świszczą w powietrzu kule Srebrnym szurem operuję czule Każdą dziurę bardzo chętnie odwiedzam Ze mną ser, element piąty, wiedza Przerzedzające się z czasem szeregi Prawdziwych graczy czas nie wyplewi Mam swój rewir, który muszę opisać Czasem boję się, że niestarczy życia Witam, Skorup, trzeci album solowy Śląski ananas, nie świadek Jehowy Wstań, unieś głowę, wsłuchaj się w słowa Pieśni o kowbojach z Watażkowa
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni