Dziki Wschód

[Hook] Teraz nadszedł czas na grę, koniec z tanią gadką na raz, dwa, trzy Nie masz racji, każdy wie, że w tym roku rozpierdalać zaczniemy Ziom to dziki wschód - każda panna za szklankę Ballantinesa pójdzie Polski Mickey Rourke - wyjebał się na gębę, żeby zwyciężyć tu później [Verse 1] S-E-N-T-I-N-O - polski chileno, psikam listerine do mordy tym hienom Dziki wschód ziomek wiec elo, ta laska ma szmelo, dostaje same kosze #Carmelo Już nadszedł czas żeby wziąć się za robotę Bo siedzenie i ględzenie kończy na chorobie Powiem cie jak to zrobię - szacun dla wszystkich Ze starym do kasyna, on z tatą na rybki Maraton na szczyt i wpadam do Patrycji Bo Senti z tym stylem każdą zachwyci Raptor, jurassic park hardcore Miażdzę tych szmaciorów miękkich jak masło, ej! [Hook] [Verse 2] Z powrotem na boisku, w sobotę miał po piwku Ochotę przelecieć Dorotę na Powiślu "Co robisz misiu, I miss you!" Nic już, w niedziele cie nie znam i chuj Z chłopakami na Mieście strip kluby A nie o siódmej w lustrze zarzucać piguły Koziołek, matołek, zawinęli go na dołek I raczej cienko śpiewał potem, jak Mark Owen Każdy twardy póki koksu mu starczy Gdy rapuje puszczają na bloku petardy Mokotów w hierarchii hip-hopu na samym topie Kajdan w czarnym złocie jak winyl na gramofonie [Hook] [Verse 3] Po raz ostatni tu DW, mój debiut Nowe BMW, twoja fura Daewoo Geny lwa w wenach aż już usnę Najpierw przeciwnicy skończą na kroplówce Młotek Thora w ręku, nadzieja w sercu jest Dla nich zostanie kariera w Carrefourze Herkules nie naśladuje już Dawida Tworzę swój świat, nasza muza jest prawdziwa W Nowym Jorku latino, w Niemczech polakiem W Polsce niemiaszkiem, wszędzie I'am hustling Ciągle rozkminiam jak zarobić ten kwit Rzucam czarną magie jak czarodziej na bit