Sebastian Fabijański - Więzień - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

08.03.2020

21

Tekst piosenki
Wykładam filozofię w wyższej szkole nienawiści Podpalam słowem, nie zagajaj bez gaśnicy Drę tę mordę bo nienawidzę ciszy Jestem swoim własnym wrogiem Prześladuje mnie wykrzyknik Z każdym krokiem się robię coraz niższy Lewym okiem chciałbym pozabijać wszystkich Prawe oko kroczy drogą pacyfisty Słów potok zwykle wściekły jest i szybko Śmierdzę filozofią sowiej ciężkiej nienawiści Mam jaj potąd, ale biorę ją na cycki Lecę wysoko, nigdy nie mam czarnej skrzynki Ukryta głęboko, bardzo w celi dla niewinnych Bermudzki prostokąt, substancji smolisty Chcę go posiąść dla dobra tych nielicznych Którzy się napatoczą kiedy ja oswajam instynkt Zawinięty w kokon kaftan niebezpiecznym myśli Własnej nienawiści więzień Okazania pokoju nie wiem czy nie lepiej W ogóle nie wychodzić z domu Pobierać kąpiele z cyjanowodoru Być przyjacielem tylko swoich demonów Idę na wojnę z nienawiścią nienawiści Skalp to jej portret psychologiczny Z internetowych okien obficie naplują w pyski Się nie odwodnię powódź na przedpolu bitwy Doktryna w szoku, jest na ziemiach obiecanych Świat samozwańczych proroków jebany patopluralizm Rok po roku coraz bardziej radykalny Dojdę do wniosków, mam ze 4 wyciągarki Ale palenie mostów zawsze przychodziła łatwiej Jebana frustracja chce mnie łamać w kościach Dziwka porażka, zawsze gdzieś idzie po rozmach Siostra pogarda napierd*** mnie po oczach Zresztą co po moich racja Gadkach nie jest o poglądach Rzecz jasna o faktach Słowa, słowa, słowa Walka, walka, walka Ciągle walczę kurwa konać Patrz jak patrz jak patrz jak Nienawidźe kurwa kochać Własnej nienawiści więzień Okazania pokoju nie wiem czy nie lepiej W ogóle nie wychodzić z domu Pobierać kąpiele z cyjanowodoru Być przyjacielem tylko swoich demonów
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni