Sarius - Ciemność - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Ciemność

Sarius

19

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren] Czy się boisz ciemności, świata‚ braku litości Że w czterech ścianach ty znów będziesz sama‚ po nocy Widzę chcesz jego dłoni‚ obracasz się w świecie, a chcesz tylko światła miłości I szukasz po twarzach, a każda cię zdradza i czujesz jedynie‚ że dość ci Chcesz tylko rozmowy, ktoś drinka ci wkłada do dłoni i mówi: dorośnij Świata braku litości, że w czterech ścianach ty znów będziesz sama‚ po nocy Widzę chcesz jego dłoni, obracasz się w świecie, a chcesz tylko światła miłości I szukasz po twarzach, a każda cię zdradza i czujesz jedynie, że dość ci Chcesz tylko rozmowy, ktoś drinka ci wkłada do dłoni i mówi: dorośnij [Zwrotka 1] Czy potrafisz odkryć w sobie lwa, czy dostrzegasz jak to zjadał czas? Nie ma was, sama nie wiesz, ile jesteś warta Całe szczęście wokół ciebie - nie wiesz kto to zgrania Teraz chciałabyś nie wiedzieć co to jest Instagram Wrócić do czasu, gdy nie spałaś tyle za dnia Pamiętasz twoją przyjaciółką była mama Dziś nie może się dowiedzieć co to prawda Dziś wiesz więcej o tym świecie niż ona ogarnia Teraz jesteś jak dziewczyna w tych serialach Porzucona szukasz księcia, myślisz, że znalazłaś Ale żaden z niego władca, choć tak myślisz po trzech Schnappsach Kiedy twoja koleżanka trzyma włosy ci, gdy nie ogarniasz Pamiętaj - czas wie to lepiej niż pediatra Minie jeszcze trochę czasu i odzyskasz siłę jak ja Nie jesteś winna nic nikomu, choć nie jesteś idealna Przemyj twarz, wróć do domu ja wiem, że to poukładasz [Refren] Czy się boisz ciemności, świata braku litości Że w czterech ścianach ty znów będziesz sama, po nocy Widzę chcesz jego dłoni, obracasz się w świecie, a chcesz tylko światła miłości I szukasz po twarzach, a każda cię zdradza i czujesz jedynie, że dość ci Chcesz tylko rozmowy, ktoś drinka ci wkłada do dłoni i mówi: dorośnij Świata braku litości, że w czterech ścianach ty znów będziesz sama, po nocy Widzę chcesz jego dłoni, obracasz się w świecie, a chcesz tylko światła miłości I szukasz po twarzach, a każda cię zdradza i czujesz jedynie, że dość ci Chcesz tylko rozmowy, ktoś drinka ci wkłada do dłoni i mówi: dorośnij [Zwrotka 2] Wokół ludzi pełno paradoksów Ty usychasz w deszczu łez, mówisz: "jest w porządku" Niech każdy pierdoli się, serio bez wyjątku Widzę w tobie tyle mnie kiedyś na początku Pogardę stale dla tych malowanych pionków Talent, co na zmarnowanie chcesz dać przez brak wzorców Przyjaźnie słabe jak jakość tych prochów Nad ranem chciałaś umrzeć znowu Jaki jest powód? Ja wiem dokładnie jak to jest patrzeć na ścianę Kiedy już nie możesz mówić, słuchać, myślisz - co ci jeszcze dane Ktoś tam ciągnie cię na balet, jakieś tam przyjaźnie stare Ale może właśnie przez to się nie znacie Najlepszy przyjaciel to ja jestem nim naprawdę Ale gdybym tak powiedział to miej mnie za kłamcę Gdybyś za mną poszła to przepadniesz A ktoś potrzebuję cię na zawsze
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni