Sarius - Chciałbyś (Extended Remix) - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Chciałbyś (Extended Remix)

Sarius

Blisko Leży Obraz Końca

19.11.2013

23

Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren] Wiem, też bym chciał nie widzieć, nie słyszeć Że ulice są daleko od gwiazd A życie w jedną chwile zabije twój [?] Jednym z nas, co tydzień, co tydzień Co tydzień chcesz być jednym z nas w tej lidze Ulice są daleko od gwiazd [Zwrotka 1: Sarius] Za pomocą własnej pięści Zmażę ci z twarzy mainstream, wierz mi Tu ten paradoks jest konieczny Poczujesz się gorzej jak poczułeś się lepszy Po foty na blokach znów przyszli swagersi Konopia na pokaz, chude jak [?] uśmieszki Ich aparaty nie zdążą tego uwiecznić Jesteście śmieszni Wszyscy najlepsi mogą o tym tylko pieprzyć Bez żalu chuje Przypomnę komu się tu salutuje Przypomnę, nawet mnie nie dotkniesz, [?] chłopcze Wyglądasz mi na pizdę i nie patrzę po wyglądzie Nie patrzę ilu lubi już twój wirtualny krążek Ile byś zarabiał gdybyś zarabiał pieniądze, książę Nie będzie już drugiego Sitka, drugiego Tedego Wróć do książek, podciągnij spodnie i tutaj nie patrz Możesz dziś nie odebrać już żadnego SMS-a W tych niepewnych wersach sam sobie nie dowierzasz Stres to morderca, wystaje ci zza kołnierza Żal mi żołnierza, ciebie mi nie żal Chcesz uderzać, do mnie na freestyle'ach? Moje rymy są jak zbrodnie, nie rodzą się przy świadkach Dziś siedzę wygodnie i odpalam blanta Ale gdzieś indziej, kiedy indziej to samo przyjdzie Samo do ciebie przyjdzie, pokaże ci jaki jesteś mazgaj Pokaże ci, że to była maska, prawda Patrz jak twoja skóra zbladła, idealna pod kolor zegarka Jaka łaska, ja tu widzę chłopcze Garda, to pojęcie jest ci chyba obce Leżysz, liczysz owce, pojąłeś w czas ulicę Są daleko od gwiazd [Refren] Wiem, też bym chciał nie widzieć, nie słyszeć Że ulice są daleko od gwiazd A życie w jedną chwile zabije twój [?] Jednym z nas, co tydzień, co tydzień Co tydzień chcesz być jednym z nas w tej lidze Ulice są daleko od gwiazd [Zwrotka 2: Żurek] Na ulicę masz blisko, przeciągnij ludzika Wieżowce, do tego stosownie gouda pita Gdy [?] ktoś ci będzie hajs wisiał Zajedziesz tam dzisiaj, kolejna linijka Jest [?], narkotyki w [?] nie na zdjęciach Już masz je w częściach, styl podziemnego księcia Kolęda, klikasz, jest imprezka na zdjęciach Dupeczka wygięta, najpiękniejsza wypięta Kolejna linijka oczywiście będzie twoja Oczywiście strzelisz gola Lamusem jest jej chłopak, tak ci mija czas Robisz wirtualny rap A ta mama się dobija żebyś wyprowadził psa Szybko przemykasz, przymilasz się do typków Przyklejony do tynku, w swoich kozackich getrach Gdzie się tam pałętasz, cho no tu synku Teraz nie użyjesz linków, bylejakość do metra [Zwrotka 3: Sensi] Bolą mnie zęby jak skurwysyn, ale wciąż potrafię gryźć Zmyj makijaż, zawiąż buty, zważ na bajer, zamknij pysk Zrób 180 stopni, na chatę zwiń bo bez podcięcia żył Nie odetniesz się od korzeni Nie zmieni się nic kiedy wejdziesz na projekt Bo jesteś z tych co myślą, że mogą tu wpaść i wziąć swoje Wieżowiec łamał już silniejszych niż ty Wiem o tym ja, twój stary i starszy brat Za kilka lat dorośniesz, pojmiesz jedną z prostych prawd Na wiele spraw, wpływu nie będziesz miał Naucz się odmieniać przez przypadki słowo pokora Albo zdejmą ci Air Max'y i zabiorą hajs Wszystko co masz będziesz musiał spisać na straty Stosunki są napięte jak [?] Zakładasz maski, myślisz, ze cię nikt nie pozna To nie przejdzie na moich blokach [Zwrotka 3: Żyto] Więcej banknotów bo one dają szczęście Mówisz, że to kłamstwo, nie miałeś ich w ręce Chwila, pewnych rzeczy nie kupisz Bezdomnych kotów dużo, można się pogubić Słyszałem w słuchawkach, że wyglądasz jak pizda Dobre typowanie, [?] Dziś cie [?] farmazon, śmieją się z ciebie Dostałeś w końcu bęcki, gwiazdeczka na glebie Teraz jak tam leżysz, popatrz tam wysoko Gdzie one kurwa są, a gdzie ulice nocą Różnicy nie widzisz, widać ją po tobie [?] z internetu, ach te pokolenia młode Sam jestem małolat, ale jakiś dziwny Ja chowam się pod daszek, ty wbijasz do rynny Jak było na melanżu, pytasz starszych kolegów Wakacje są za rok, poczekasz parę miechów [Refren] Wiem, też bym chciał nie widzieć, nie słyszeć Że ulice są daleko od gwiazd A życie w jedną chwile zabije twój [?] Jednym z nas, co tydzień, co tydzień Co tydzień chcesz być jednym z nas w tej lidze Ulice są daleko od gwiazd
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni