Ry23 - Od Kołyski Aż Po Grób - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Od Kołyski Aż Po Grób

Ry23

Uliczny Flowklor

09.11.2009

18

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: RY23] By się to niosło, to musi to być głośno Bo do czego by doszło, jeśli daleko jak Oslo Miałbyś głośnik, a nośnik nad Polską Więc lepiej olśnij, swą publikę wąską Pozwól Popielu, mam wytyczoną trasę Albo nic nie rób, albo wyjdź z tej gry basem Weź swój styl przerób, i bujaj rąk lasem A jak jesteś nie rób, to spalisz się z czasem Z basem, płynie tylko to, co coś warte Potem pada, całe pokłosie martwe Lodem, skuje poznasz po głosie Kartel Z grodem moim przejdę, na wskroś Cię parter Ołł HG-mon, herszt bandy świrów To jest ten ton wieszcz antywirus Oł, tam mój dom, gdzie rapu przymus Do śmierci ziom, lub suczy synu [Refren] Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód Od kołyski aż po grób, bujaj rąk lasem Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Od kołyski aż po grób, mam wytyczona trasę Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód Od kołyski aż po grób, bujaj rąk lasem Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Od kołyski aż po grób, mam wytyczona trasę [Zwrotka 2: Peja] Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Rymy, bity, Driny i buch zanim będę marny buu Rychu P kolejny ruch, plus tych dwóch co dziś na bicie Nie dają za wygraną, bo żyją, rap grają Teraz RR raz grają, napierdala ten rap żyje I żyć będzie wiecznie w tym twierdzeniu się nie mylę To upragnione chwile, które zbieram je jak co dnia A rap morda głodna, na cipkę morda głodna Na szmal morda głodna, tak co dnia już do końca Nie robić za gońca tylko w rapie dłoń pomocna Legendarna postać do końca w syfie zostać Pije sophie oto Rycha Peji postać Nie dasz rady sprostać tej grze bo my to czubki Dźoje, blety lufki rap w głośnikach dudni Dodać wódki studnia z zachodu i południa Te brzmienie rap rozkurwia, od kołyski rap bez pudła [Refren] Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód Od kołyski aż po grób, bujaj rąk lasem Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Od kołyski aż po grób, mam wytyczona trasę Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód Od kołyski aż po grób, bujaj rąk lasem Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Od kołyski aż po grób, mam wytyczona trasę [Zwrotka 3: Rafi] Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód I reprezentował z całą wiarą poznański gród Nadal lubię pełny klub, na parkiecie dywan głów A z Mery Jean, którą zesłał Bóg, dawno wziąłem ślub Urodziłem się tu by robić rap, a ty go (łap łap) To jest brudne gówno, a nie szwedzka ABBA Więc gadam z nadzieją, że stada osiwieją Bo tu wpada na rejony, RR Brygada razem z Peją Słowa kleją, wódę chleją, po dupach laski szczypią Masz nadzieję? To miej ją! Bo głośniki ledwo zipią Wokale już chrypią, głowy pomysłami kipią To te rymy które wasze mózgi (raz, dwa) porypią Degustator, świata obserwator i komentator Co pali zielone listki i ma w dupie co ty na to Od kołyski, wśród słabych MC, ja robię czystki Do grobowej deski będę dawał ten sikll wszystkim! [Refren] Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód Od kołyski aż po grób, bujaj rąk lasem Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Od kołyski aż po grób, mam wytyczona trasę Od kołyski aż po grób, będę czuł do rapu głód Od kołyski aż po grób, bujaj rąk lasem Od kołyski aż po grób, to ulica dom i klub Od kołyski aż po grób, mam wytyczona trasę
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni