Numer

[Vito Bambino:] Czy ja cię kojarzę skądś? mogło to być dawno temu czy podać ci do bramy kod co myślisz o przeznaczaniu daj numer i tak zgubie tak na próbę tak nie umiem albo nic albo za dużo mówię [Ras:] Nic nie będzie tak ciepłe jak pierwszy ogień wieszał mi si Messenger od twoich zdjęć zawiesiłaś poprzeczkę nad moim domem ja stąpałem za twardo, by sięgnąć jej nie wiedziałem jeszcze jak być sobą miałaś kod do tej kletki jak listonosz nic, niepewne głosy w mojej głowie zaczęły śpiewać unisono mierzenie w górę było niebezpieczne tam skąd jestem drapacze chmur maja po 7 pięter tam skąd jestem i graliśmy sobie ty byłaś Le Bronem, a ja na poziomie WNBA moim przeznaczenie było 5 na 10, ale nie [Vito Bambino:] Czy ja cię kojarzę skądś? mogło to być dawno temu czy podać ci do bramy kod co myślisz o przeznaczaniu daj numer i tak zgubie tak na próbę tak nie umiem albo nic albo za dużo mówię [Dawid Podsiadł:] Za długo czekam na windę idę na 6 schodami nagle widzę jak byłaś tu przy mnie jak mnie dotknęłaś ustami czarny dywan ze skorupek słonecznika złote słonce gdzieś tam za horyzont gna łapiesz mnie za rękę, w twoich włosach znikam jeśli chcesz to dzisiaj możesz u mnie spać [Vito Bambino:] Czy ja cię kojarzę skądś? mogło to być dawno temu czy podać ci do bramy to co myślisz o przeznaczaniu daj numer i tak zgubie tak na próbę tak nie umiem albo nic albo za dużo mówię [Dawid Podsiadł:] Gdy patrzę na te dni cieszy mi się twarz czy będę szczerzył kły gdy spojrzę na dzisiaj za parę lat gdy patrzę na te dni cieszy mi się twarz czy będę szczerzył kły gdy spojrzę na dzisiaj za parę lat [Vito Bambino:] Czy ja cię kojarzę skądś? mogło to być dawno temu czy podać ci do bramy kod co myślisz o przeznaczaniu daj numer i tak zgubie tak na próbę tak nie umiem albo nic albo za dużo mówię