Nadal Mój Rap

[Refren 2x] Brat, ja ci mówię pierdolę lans Robię rap i to jest fakt, że z głowy spada snap Walę wszystko jadę na koncert sam To mój świat, tylko ja i wszechświat [Zwrotka 1] Nie potrzebuję samolotu żeby lecieć Ty musisz wiedzieć, lecę jak na jumbojet'cie To jest chillout przecież, mi się upieczę Lecę, lecę jestem pierwszy na mecie Dzisiaj nic nie liczy się, oprócz THC Ciągle słucham jak jebnięty Ema ej Dzisiaj nadal dobry rap leci w głośnikach Nadal śmigam tu przy klasykach Nadal słucham S.P.O.R.T.u, a Kurta teraz I nadal jarają mnie bity Premiera Właśnie tak, lecę wolny jak ptak Chociaż przez tą chwilę chce to poczuć brat Nadal wrzucam Illmatic i wpadam w trans I ciąglę ważniejszy honor, a nie hajs Mów mi sztos, łap rym do słowa bounce Kocham więc to robię, Lans! [Refren] Brat, ja ci mówię pierdolę lans Robię rap i to jest fakt, że z głowy spada snap Walę wszystko jadę na koncert sam To mój świat, tylko ja i wszechświat [Zwrotka 2] Odlatuję ziom i mogę wszystko Choć nadal jeszcze mi nic nie wyszło Nie szczekaj na mnie bo to kij prosto w mrowisko Rozjuszysz bestię czeka cię nie miłe widowisko Nadal są Cztery Pory Rapu bracie I zawsze będę jarał się tym klimatem Ciągle wracam do PFK Magika Do Kalibra no i wiadomo do Trzyha Ciąglę uwielbiam milke carte d'ora I szczerze to nie słucham żadnych porad I zawszę będę kochał palić grubego gibona I zawsze będę uwielbiał grę James'a LeBron'a Pytaj o rap, jestem obeznany w tym temacie Wiesz, może pewnego dnia bliżej mnie poznacie Kiedyś obudzę się na bank na Bahamach Nie ma innej opcji, pnę się na szczyt, robię zamach. Lans! [Refren] Brat, ja ci mówię pierdolę lans Robię rap i to jest fakt, że z głowy spada snap Walę wszystko jadę na koncert sam To mój świat, tylko ja i wszechświat