Wyrok Śmierci
Quako
17.12.2015
70
Rap
Tekst piosenki
Waga piórkowa jak w zyciu tak w rapie jakie przykre
Chcesz sie promować no to ciśniesz na mnie diss typie
Miales sie rapem zajmować nie kurwa marketingiem
Miekki chuju patrz jak tutaj zamkniesz dziś pizde
Nieśmiały chłopiec co sie bał podbić do rahima
Kozak w necie pizda w świecie na chuj to zaczynasz
Daj mi sie dobrać do bitu to kurwa pozabijam
Ja to forma, siła ty od dzisiaj typie formalina
Byłem w radomiu, konusie to czemu spękałeś
Pierdolenie że hase ma nagle wiele zajęć
To niewiele daje tobie bo Cie jeszcze spotkam
Kutas z państwa środka, dorobie ci skośne oczka
Feat na twojej płycie wjebałeś mnie krzywo w bicie
To handicap dla Ciebie, kurwa wjebałem inwalidzie
Mógłbym przysiąc żę zawsze osobą inną byłeś
Kiedy jedziesz pod bit a inną kiedy chodzi o życie
Powiedz chłopakom, zanim wzieli cie do pato szmato
Jak quako w krakou chlał czy nie jebali za to samo
Jak nie przyznają tego jebać teatr fałszy rapu
Ja Ci zmieniam ważny status, na DNO, pełnoprawny patus
W ogóle beka największy kłamca mówi o prawdzie
Po chuj mi szczekasz o parciu na fejm zasięgu błaźnie
Może przypomne nie pamieta fan po pato drafcie
Posty jebałeś pięć razy na dzien z nowym kawalkiem
Wyłącz to seplenienie i sie naucz jak sie nawija (przyspiesz.)
Kminisz od lat to że mam tego skilla od lat kiedy rap mój czas Ci umilał
Od dwóch lat spine mamy jesteś przyjebany
Teraz masz na beef te plany, hase synonim przegrany
Nie nagrywałem, bo nie chciałem niszczyć ci kariery
Teraz gdy sie dziwko szczerzysz powybijam Ci flow zęby
Chyba ze chcesz na pięści? a zapomniałem, nie chcesz
Grasz w wadze lekkiej zdajesz se sprawe - got no chances
Myślałeś - beef ze mną dobry patent na promocje?
Jestem jak z DB cell ściero dzięki tobie rosne
Mówisz o ściemie jebana cioto lecz słuchacz skuma
Twoja urażona duma prowadzi do samobója
Z eripe boli cie typie, ze bedac niezaleznym
Jebliśmy niezlym bangerem i doszedl do stu tysiecy ?
Poznałem sie na tobie śpiąc u ciebie na kwadracie
Kwadrat flow i kwadrat życie - to definicja hase
I masz przypał nie ta liga daniel antyraper
Jak chcesz pływać to jak pirat topie ten twój marny statek
Daj mi patent żebym zajarał sie takim gównem
Chyba jak obrzuce cie nim i podpale a ty umrzesz
To co mi zarzuciłeś to twoje życie w pigułce
Przejrzyj sie w lustrze, wiem, dla nieszczerych trudne
Z matisem chuj cie to boli nie masz typie świadomosci
Nie ma to jak sie tu wjebać z butem prosto w cudze znajomosci
Jak małolatki twoje fanki kleisz plotki
Lepiej odbij bo sie pogrążysz no bo on wiedział o tym
Bylem kazdym ? komplementujesz mnie należycie
Mialem tysiac innych flow, ty jedno cale zycie
Poczułeś sie pewnie no bo w końcu fejm jest farmazonie?
Ten atak oznacza koniec, blocka blocka ziomie
Gadasz o prawdzie rapem robisz lody zabajone
Gadasz o zasadach a jestes tego najgorszym wzorem
Prace mam i zajebisty rozwój w każdym calu
Hase łaku, przegrany nawet jak na legalu
Pisałem komenty jak pierdolnięty miałem beke
Ty sie spinałeś w necie, ja chciałem cie znaleśc w mieście
W końcu mi dałeś pretekst, żeby prawda wyszła na jaw
Ty wątpiłeś czy mam jaja ? pedale to dziwna sprawa
Ironia losu taka czy ty je masz, pizdo niezbyt
Tym dissem na quaka dziś tu przyjebał se wyrok śmierci
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni