Tekst piosenki
Nie zostanę na tyle na tyle długo żebyś mi podciął je
Wbijają sztylet, szczyle zgubią się a mnie pod prąd rwie
Nie karzę ci uważać tego co ja
Karzę ci uważać na moje za-gra-nia
Scena stała się sztuczna jak fantom
Odpalam phantom, majk on, idę tam bo
Losu nie oddam z loterii fantom, pardon
W jednej linii z prawdą, szlachetnie jak argon
Podsycam żar, bo w przesytach masz żargon nasz
łącze się z walką, przysypiam znów nad kartką twarz
Przemęczona/ a to nie czas by odpuścić
Kiedy sobie myślę mój czas już dziś
Wezmę ten szczęścia łut, nie trawię Polywoodu
Wbijają tylko nóż, nie trafią w polik # Voodoo
Znowu styrany do wyrka - tak się składa, że wygram
Podejmę walkę, rozkładam skrzydła
REF:
Najwyższy czas, czas
Pokazać umiejętności
Nie krzyknę pas, pas
Przyszedłem tu zagościć
(2x)
Mam to w dupie, że na płytę czeka pięciu typa na krzyż
Ważne, że każdy pyta: „co słychać?” jak idzie mi
Aaa/ na początku miałem samozaparcie
A mówili: "nic ci nie da samo zaparcie"
Ja wiedziałem lepiej najbardziej
Chciałem tę szanse tym bardziej, że wsparcie
Przyniosło satysfakcję, na raty nie chcę brać jej
Kolejne etapy przechodzę w prawdzie
Patrzę na piramidy w studiu jakbym stal na szczycie ich
Nie szczycę się tym, że rzucam na bit
W sztuce sztucer mam, cel pal w cele
Wyrzucę was, wyrzucę wam tak wiele
Wtórują wtórne wersje po raz wtóry
Naśladują, nasz ślad czują na warstwach swej skóry
Na palcach nie wyliczę, bo nawarstwia się truizm
I na kartkach nie napiszę niczego, co chcę tu widz
REF:
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni