62
Tekst piosenki
Dzieci wychowywane przez pedałów
Matki kurwy o 6 rano wychodzące z baru
Setki melin, setki meneli i zero nadzieji
Wasze dzieci w poprawczaku juz dawno diabli wzieli
Są miejsca i ludzie zapomniane przez Boga
Jak narkoman no i dzieci które gonią mu towar
No i kurwa co na skłodzie za pół litra robi loda
Jesteś swego życia kowal, czy to wina człowieka który ciebie tak wychował
Kto was tak urządził, nie wiem czysta głupota
Całą ekipą poszli na skłota, impreza życia
Jebanie roku, uchachani, ujarani cieszą miche
Właśnie od tej jednej kurwy wszyscy zarazili się hivem
Koniec baletów ziomale, niczego nie świadomi wracają do swych kobiet
I co dalej, i zrobicie dzieciaka który z góry jest przegrane
Cała rodzina ma przejebane na wieki wieków amen
Nie jestem wzorcem ani człowiekiem dobrym
Ale coś we mnie pęka jak widze dzieci wojny
Żadnych szans do obrony, za to atak z każdej strony
Przegrani z góry, ja to mam fart
W razie czego parę lat wszak jestem wolny jak ptak
Na razie dopisuje mi fart ale to wszystko może runąć jak domek z kart
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni