Popek - Dwie branże - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

16

Tekst piosenki
Moje małe studio Skręt za skrętem Uśmiech na twarzy Jędker moim producentem Inni raperzy mogą sobie o tym tylko pomarzyć Nikt tu nie dostaje gaży Wszystko od serca Tak jest w tej branży Dużo alkoholu narkotyków i melanży Nieznajoma dziewczyna chce z tobą tańczyć Pewnie tu zostaniesz bo jest o co walczyć Tak jest w tej branży Dziesiątki nagrywek Setki aranży Tysiące plików Miliony ludzi słuchających muzyki Robimy to po kosztach dla publiki Idziemy do przodu i czekamy na wyniki Jebać krytyki Jebać statystyki I jebać tego pedzia co się pruje przez internet Bo jest nikim Robi się późno Idziemy w miasto potańczyć Ziomek wiesz o co chodzi Właśnie tak jest w tej branży Kocham rap tak jak kocham ulicę Tak jak kocham ulicę Wolności smak jest mi drogi jak życie Jest mi drogi jak życie Kocham rap tak jak kocham ulicę Tak jak kocham ulicę Wolności smak jest mi drogi jak życie Jest mi drogi jak życie Właśnie tak jest w tej branży Możesz siedzieć długie lata tylko za to że ktos cie oskarżył Cięzko się bronić jak nie masz tarczy Twoje słowo honoru nie wystarczy Co mam ci powiedzieć? Wyjdziesz troche starszy Tak jest w tej branży Pieniądz tak gorący aż parzy Chciałbyś być daleko od słów Blisko od plaży To szybko się zdarzy I tak szybko się skończy Tak jest w tej branży Milion złotych by ci nie wystarczył Wszystko przećpasz Wszystko przetańczysz Bal się kończy I znów się musisz do ulicy podłączyć To wraca Chcesz robić to co się opłaca Nie masz moralnego kaca Bo to twoja praca Poznałeś prawdę Jesteś panem swego świata Na który napadłem Jestem niewolnikiem zamków i krat Ziomek z fartem Kocham rap tak jak kocham ulicę Tak jak kocham ulicę Wolności smak jest mi drogi jak życie Jest mi drogi jak życie Kocham rap tak jak kocham ulicę Tak jak kocham ulicę Wolności smak jest mi drogi jak życie Jest mi drogi jak życie Właśnie tak
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni