Pikers - Wybrałem - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

26

Polski Rap,Trap

Tekst piosenki
[Refren: Pikers] Chciałem innej drogi, to się może nie udać, ja wiem Ona mnie porobi czasem bardziej niż wóda nawet Masz tak duże serce ale nie mam dla szmula prawie Trzeba się wychylić, nie za długo tak tu zabawie Dawno sam to wybrałem, dobrze się kurwa bawię A ty musisz prosić starej, ty musisz prosić dalej Ja pije połówę bo wtedy dobrze te tłumy trawię Mój człowiek czeka pod blokiem, wtedy wsiadam do fury, jadę [Zwrotka 1: Pikers] Po to czego chcą te downy, dawno nikt nie mówił do mnie Że pragnie ten chodnik prawdy, zostawmy ten chodnik czarny Po szybkim wystarczy, po szybkim starcie Muszę mieć zawsze dla mojej dziwki żarcie I dla mojej kliki żarcie, wczoraj chciałem tego, dziś chce tylko bardziej Ta klika, pali, śpi na plikach, przegrana to tego nie ma w ich słownikach Byłaś w grze dziwko, ale szybko znikasz Gdy ja siedzę z kliką, pale hasz Dużo weeda, parę cip, gruby plik to balet nasz Głupich typów jak chujowe jointy Piotrek zawsze gaś Musze mówić sam sobie to, skoro nikt inny nie zrobi tego Krzyczy kiedy robię ją, mój fiut większy niż twoje ego Czego tutaj szukasz, skoro dalej nie wiesz co do czego Twoje gówno, kurwa, nie leżało nawet koło tego [Refren: Pikers] Chciałem innej drogi, to się może nie udać, ja wiem Ona mnie porobi czasem bardziej niż wóda nawet Masz tak duże serce ale nie mam dla szmula prawie Trzeba się wychylić, nie za długo tak tu zabawie Dawno sam to wybrałem, dobrze się kurwa bawię A ty musisz prosić starej, ty musisz prosić dalej Ja pije połówę bo wtedy dobrze te tłumy trawię Mój człowiek czeka pod blokiem, wtedy wsiadam do fury, jadę [Bridge: Pikers] Wrum, wrum, autem wbiłbym się w tłum Nienawidzę ich, mam już dość zdartych strun Uuu, jak moje dzieci miałyby mieszkać tu [Zwrotka 2: Szamz] Moi bracia żyją w tym miejscu co ja Zacznę bronić ich tak jak zbroja Każdy tu nauczył się walczyć za gnoja Ale psychika szyta, rozkminia coś tam Że zawsze fajnie iść drogą niezgodną z prawem No bo to gówno ogranicza moją zabawę Przez te wczuty w Tekkena cały czas jestem dzieciakiem Nie ogarniam co, kto, komu, a kto ma dostać w jape Niech to płonie w miastach bez perspektyw Zamykają nas tak jak konserwy Elbląg, ŁDZ, nieważne skąd jesteś, ważne, że w to wierzysz [Refren: Pikers] Chciałem innej drogi, to się może nie udać, ja wiem Ona mnie porobi czasem bardziej niż wóda nawet Masz tak duże serce ale nie mam na szmula prawie Trzeba się wychylić, nie za długo tak tu zabawie Dawno sam to wybrałem, dobrze się kurwa bawię A ty musisz prosić starej, ty musisz prosić dalej Ja pije połówę bo wtedy dobrze te tłumy trawię Mój człowiek czeka pod blokiem, wtedy wsiadam do fury, jadę [Zwrotka 3: Young Igi] Nienawidzę twojego gówna i jebie je Pije pół, pół, pół, jakbym miał styrany łeb Zawsze kiedy śpiewam, jedną wizję Wiem co chce mieć, ja wiem co chce mieć Mama nie wiedziała, że robię po nocach trap Igi widzisz, mama teraz drę pizdę na cały świat Igi, wiem, że ludzie nie mówią tobie niczego w twarz Wiem, że ludzie to kurwy, nie chce żadnego znać Pije, pa-pa-pa-pale, pale Nieważne co dzieje na bloku się, lecimy dalej Mam łeb za sobą i czytam o kwasie Patrz na tą sukę, bo ma mokre gacie Po nocach studio, tak wygląda życie Nie chce mówić ci jak jest, sam masz tyle liter Opisuj sam, co masz koło siebie To twój świat, to twój świat, i nikogo więcej []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni