Pikers - Klatkaż - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Klatkaż

Pikers

22.03.2019

17

Polski Rap,Trap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Jestem klatkażem, grudę haku mam w garze, dzban smażę To jest zdrowe tak jak na parze i się narażę Że od lat marzę, by być dużym tak jak bramkarze A na gorsze czasy mam draże, no i w zasadzie Nie rucham w parze, robię szmatę sam, patrz, pazerny jestem Chcę mieć moje miejsce jakiś tam karzeł Traperzy i malarze, klipy tam, gdzie garaże Widzicie, że kocham to nad życie, piszę balladę Przecież jestem sobą czasem także jak mój brat Pewnie taki jak mój dziadek, jak mój stary, lecz bez dziar Co dzień tu kolejna głowa pyta mnie ile mam lat Młody Piki, twoja dupa na kutasie robi dab Przez głośniki zwiedzam świat bo mi trasa kradnie czas Nie macie bitów, których bym nie zjadł, nie macie takich, które bym chciał Chcę robić hajsy, nie robić sraki, bluza mi pachnie jak mój gram Bluza mi pachnie jak jej cipka no bo się na niej ten czort kładł Niczego nie brak, jestem rad, ale to zmienia się non-stop Kiedy mi kasa nie wpada tak, robimy napad bez arafat I każdy zna nas właśnie tak, no i się zawsze będę starał Żeby odrobić parę lat, a ty byś chciał być taki nad Wyjebałem poza skalę, choć ci chociaż wsadzę palec Ty zostajesz póki nie przestanę, nie ma ale Tłumaczenia nie ma wcale, zresztą i tak cię nie słucham Słuchasz moich nowych dzieci, jakbym spuszczał się do ucha, ty [Zwrotka 2] Własną rolę gram, to jest bez znaczenia, co pierdoli cham Moje życie teraz nie jest pod ekran i nie potrzebuję wyjątkowych dam Chcesz, bym cię polubił? Powiedz "Połykam", tylko parę osób, na nich polegam Zebrać się nie sposób, kiedy chodzę sam, byłem kiedyś na dnie, już nie chodzę tam Ona idzie spać, kiedy płonie gaz, ja zaczynam żyć, ona trwoni czas Uśmiecha się słodko, ale robi kwas, próbuję zrozumieć, o co chodzi w nas Jak mnie puścisz bokiem, to wywiozę w las, także się nie pytaj, co się może stać Teraz niby czas żeby robić kasę, no bo góra wybrała do roli nas Wspomnieli w końcu o mnie na mieście, o mnie nareszcie, wciąż niezależnie O o ou, schodzi mi do jąder, ma taki tyłek, że na nim siądę Pali tyle, że ma w tyle te pieniądze W tyle by tu robić coś na siłę, ty byle co chcesz Tyle tych jest ciekawostek, o mnie plotek Proszę, nie mów o mnie "kotek", bo się złoszczę Tego to nie było w Polsce, to jest postęp Następnym cie razem pewnie nie ugoszczę
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni