Idą chłopcy

Piją chłopcy ciepłą wódkę pod stołem Leży Jędrek pod rozbitym motorem Na parkiecie pary wesoło tańcują Świat się kręci a koszule się prują Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Tam przy ścianie stoją piękne dziewczyny Wtem przyszli obcy, chłopcy z sąsiedniej siedziby No to się nasi w rogu wnet namówili I sztachetami obcych po plecach pobili Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Ej horyłko z buraka Ej horyłko z buraka Ej horyłko z buraka Robisz z mene duraka Ej horyłko z buraka Robisz z mene duraka Ja dla tebe srebro, zloto Ja dla tebe srebro, zloto Ja dla tebe srebro, zloto A ty mene buch w bołoto Ja dla tebe srebro, zloto A ty mene buch w bołoto A jak zabawa skończyła się koło rana Chłopcy opici podpalili stóg siana Ale za chwilę sami ten stóg ugasili I z tej radości znowu się razem pobili Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu Idą, idą chłopcy z zabawy do domu Nie zawadzaj, nie zawadzaj, nie zawadzaj nikomu