Pięć Dwa - Kilku Dzieciaków - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Kilku Dzieciaków

Pięć Dwa

Czyste szumienie

05.09.2018

0

Tekst piosenki
[Refren: Hans] Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem Tak w środku, my wszyscy, jesteśmy nimi też Tak w środku, jesteśmy, jesteśmy nimi też [Zwrotka 1: Hans] Jeden to pener, drugi nieśmiały A trzeci jest z biednej rodziny I tego dnia akurat każdy miał powód By wyjść - z dala od wszystkich Bóg się przechadzał w tym samym miejscu Na murku tuż za śmietnikiem No bo jak wytłumaczysz że trzy inne światy Dziś mówią jednym językiem? Przy pierwszym spotkaniu prawie się bili Patrzyli na siebie spode łba Każdy z nich nosił głębokie rany Wynieśli je z domu w zaciśniętych zębach To nie ich wina cały ten gniew To brak pewności siebie I każdy z nich w inny sposób i na każdym kroku Chce dowieść że ma znaczenie W samoocenie gdy opluwasz w lustro Powtarzając sobie że jesteś jak gówno To trudno jest wyjść na prostą Ciągła agresja jest Twoją ripostą Zdarzają się cuda i taki się zdarzył Bo nie może to być przypadkiem Że Ci najbardziej poobijani Podnieśli się z gruzów i zajęli rapem [Refren: Hans] Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem Tak w środku, my wszyscy, jesteśmy nimi też Tak w środku, jesteśmy, jesteśmy nimi też [Zwrotka 2: Deep] Szacunkiem nie nakarmisz rodziny, ale te rozkminy Przychodzą potem powodują strach Najpierw jest zapał i pasja z niejednych tarapatów Wyciągnął dzieciaki rap I to nie tylko tych penerów z ulicznych terenów Ale też wdeptanych w piach Bitych na przerwach, poniewieranych Niepokonanych mimo przegrywanych walk Jeśli dzielnica to matka, to mocno okrutna Powybija zęby przez łzy Nie po to abyś był szczerbaty, tylko kumaty Po to abyś w życiu miał kły A jeśli rap to jest ojciec, lepszy niż twój własny To podniesie z żużlu na sztorc Ratuje dzieciaki z beznadziei Słowem kaznodziei kiedy w domu divorce Wypełnił niejedno serce, bit, bas, Bohaterami z USA Wyciągał z piekła, gdy nadzieja zdechła Zamiast towar to rymy chłopak tu pchał Kilku dzieciaków w objęciach rapu, życie już nie jest ponure Zapał rozpala im serca na twardych chodnikach tych boisk i podwórek [Break: Hans] Katowice Bogucice Kielce Łódź Piotrków Śródmieście, Praga, ursynów, mokotów Rzeczy, Boha , Armi, Polan, Żegrze Jeżyce, Grunwald, Łazarz, Piątkowo, Dębiec Kraków, Białystok, Trójmiasto I każde inne miasto I każda inna dzielnica I kilku dzieciaków Stwarzających świat na nowo Na tych samych brudnych ulicach [Refren: Hans] Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem Kilku dzieciaków śniło ten sam sen nim w końcu spotkali się Kilku dzieciaków rozpętało pokój w mieście Ich naiwność, szczerość, bunt i rozpalone serce Kilku dzieciaków miało odwagę gonić za snem Kilku dzieciaków śniło ten sam sen nim w końcu spotkali się Kilku dzieciaków rozpętało pokój w mieście Ich naiwność, szczerość, bunt i rozpalone serce
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni