Pezet - Dom - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

17

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren] Mija życie, mija dzień Mija znów noc Zapomniałem jak to jest w ogóle czuć coś Znów nie spałem Minął dzień, mija znów noc Z moim ciałem chodzi cień Minął znów rok Kiedyś chciałem uciec stąd To jest mój dom Tam gdzie stoi ciągle wciąż stary mój blok Mówią: "Pezet to jest kot, stary, to jest sztos Chciałbym przeżyć coś jak on Chciałbym być jak on" Moje życie pełne łez Pełne złych stron Gdybyś wiedział co tam jest Chciałbyś biec stąd Tymczasowy jak przygodny seks z moja eks Chciałbym wiedzieć jak to jest w końcu mieć dom [Zwrotka 1] To wykrzywia mi twarz jakbym krzyczał Bo wtedy nie przyszłaś na czas Z lustrzanego odbicia to wdycham Ona ciężko oddycha i kicha mi w twarz I biała chmura się wznosi w powietrze I ląduje za chwile jak ptak Na podłodze w obskurnej łazience, ona chciałaby więcej Choć to pierwszy raz Mój ziomek jest na nią wkurwiony Chociaż w sumie słabo go znam Wiesz co znaczy wejść miedzy wrony, zamawiamy już 4 gram Gdy to pisze jestem zmęczony, 4 rano, nie mogę spać Choć nie tykam tego co oni wtedy, dziś mija 15 lat [Zwrotka 2] Ona miała włosy różowe Albo coś mi pomieszał czas Przeczytałem to w którejś z nowel I to wcale a wcale nie byłem ja Choć te impry klubowe pamiętam jak dzisiaj choć cisza tu gra Życie szybkie jak fury sportowe I ja – jak szczyt góry lodowej Driftowałem trochę po drodze Dziś dryfuje sobie jak kra I próbuje w końcu ustalić – to ja byłem zły czy to ty byłaś zła? Gdy trzymałem dłoń na jej głowie Na dwa, razem z tamtym kolegą Myślę sobie że wszyscy są święci, gdy mówią o grzechach kogoś innego [Refren] Mija życie, mija dzień Mija znów noc Zapomniałem jak to jest w ogóle czuć coś Znów nie spałem Minął dzień, mija znów noc Z moim ciałem chodzi cień Minął znów rok Kiedyś chciałem uciec stąd To jest mój dom Tam gdzie stoi ciągle wciąż stary mój blok Mówią: "Pezet to jest kot, stary, to jest sztos Chciałbym przeżyć coś jak on Chciałbym być jak on" Moje życie pełne łez Pełne złych stron Gdybyś wiedział co tam jest Chciałbyś biec stąd Tymczasowy jak przygodny seks z moją eks Chciałbym wiedzieć jak to jest w końcu mieć dom [Zwrotka 3] Ja nie miałem nic z tym wspólnego Byłem tylko w tamtej łazience Dziś pamiętam tylko, że zgrzyta zębami i chwyta się ręką za szczękę Pamiętam ze znów cię nie było Chciałem wtedy zbudować coś więcej Ale może to było kiedy indziej Ale to była miłość, na pewno, no pewnie Potem jakoś po latach wpadłaś Chciałaś bym cię mocno złapał za szyję Mierzyłaś do mnie wzrokiem jakby to była broń, którą mnie wreszcie zabijesz I chyba mówiłaś: ‘jak tak mogłeś?’ i ‘czemu to kurwa zrobiłeś?’ Nie wiem co myślałaś To tak nie działa - nie da się zabić kogoś, kto od dawna nie żyje [Zwrotka 4] Czasem myślę czy jeszcze mam serce Znowu piszę wersy gdy świta Mniej rozumiem, podobno mam więcej Długo nikt mnie o to nie pytał Spoko, nic mnie już nie dotyka W moim życiu jest mała dziewczynka Pisze ten co wiszę mu hajs Poza tym mieszkanie jest puste jak skrzynka Wtedy nikt tu kurwa nie dzwonił, choć nosiłem serce na dłoni Spoko, nic mnie dzisiaj nie boli Bez znaczenia jest co mnie spotyka Tylko mniej rozumiem, mam więcej Krew jest gorzka, a pot jest słony W sumie chyba wszystko jest po nic Chcą być mną ci co maja dziś domy
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni