Peja - Woda Życia - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Woda Życia

Peja

DDA

22.04.2016

2

Polski Rap

Tekst piosenki
Ta, aha, aha, „Woda życia” skurwysyny RPS, DDA, AA Buczer [Zwrotka 1: Rychu Peja SoLUfka] Woda leci z kranu, a ty nie możesz się wyszczać Faza zaczyna schodzić, ona czeka w łóżku wystrzał Znów pełna popielniczka i puste flaszki #wiksa Efekt działania na oślep to widok pobojowiska Ma być pachnąca, czysta tylko chłodny mokry język Smak błyszczyka i ekstazy połączony ze smakiem mięty Rich nie był święty i Ty też nie częściej zmienny Szaleńcze patenty ostry chłopak, słodka Lejdi Inny czas i miejsce, ten sam klimat i ludzie Aby uciec od codziennych stresów żądasz nowych uciech Dziś w klubie na pełnym ludzie ze szczęścia pijany Wjeżdżają Benzo, naćpany okładasz obolałe rany I tak trochę tańczycie, mała seksowna brunetka Lubisz gdy się wtula, niezły look w kabaretkach Pełna ekstaza dożylnie jak Dolargan Przedawkować życie nazbyt często się zdarza [Refren: Rychu Peja SoLUfka] On bardzo lubił żyć, pić, ćpać, dymać, pić Znowu dymać, znowu pić, znowu ćpać aby żyć Zawsze wtedy gdy umierał najczęściej czuł, że żył Gdy próbował żyć normalnie, konał opadając z sił [Zwrotka 2: Rychu Peja SoLUfka] Kumpel przedstawił Ci tę rudą wiewiórkę Wyszła propozycja, może zróbmy to w trójkę? Założyli spółkę, szybki sex, szybkie kreski Układ zbyt klasyczny sam stosunek niezbyt grzeczny Wiesz o czym mówię, jeśli żyjesz na krawędzi Żywot niebezpieczny to fach, za który ręczysz Wjeżdża flashback, throwback, sprzed lat zgrany film Zgrzany łeb kilka chwil film zerwany: How does it feel? Miewasz gorsze dni, widzisz wszystko zbyt wyraźnie Najgorsze historie mocno wbijają się w czaszkę Nawet gdy dzielisz się maszkiem, z braciszkiem od brudnych spraw Nieraz nie potrafisz uciec od wydarzeń sprzed lat Wjeżdża kolejny mach tak jak kolejna historia Każda chora anegdota to Twoja mroczna strona Psycha nazbyt odporna, choć na detox oporna Ty sam najlepiej wiesz czym się leczyć, to norma [Refren: Rychu Peja SoLUfka] On bardzo lubił żyć, pić, cpać, dymać, pić Znowu dymać, znowu pić, znowu ćpać aby żyć Zawsze wtedy gdy umierał najczęściej czuł, że żył Gdy próbował żyć normalnie, konał opadając z sił [Zwrotka 3: Buczer] Lubił se wychlać, poprawić kreskę i pizda Na miasto wystrzał dla niego życie to pieprzony freestyle Żaden monogamista w telefonie dziwek lista Było dzwonione, gdy ruszał spod chaty na piskach Łapał wiatr w żagle kiedy gorzała w gardle Chociaż później ledwo zipał, walczył z kolejnym zjazdem Pierdolił wszystko i wszystkich, wszystko mu jedno Czuł niezależność z kolejną wciąganą kreską (bzdury) Mówili o nim, że w tańcu się nie pierdoli Nie widzieli dilery, lęków i trzęsących się dłoni Lubił kobiety, alkohol, dragi, ryzyko Tylko w hurtowych ilością wszystko działo się za szybko Pijał do lustra, samotnik i frustrat Na dnie butelki szukał prawdy o oszustwach Wóda to pustka, wypełniał nią usta A potem pluł nią na karki, opisując nią swój stan [Refren: Rychu Peja SoLUfka] On bardzo lubił żyć, pić, ćpać, dymać, pić Znowu dymać, znowu pić, znowu ćpać aby żyć Zawsze wtedy gdy umierał najczęściej czuł, że żył Gdy próbował żyć normalnie, konał opadając z sił []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni