Peja - Na tych ulicach - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Na tych ulicach

Peja

25_godzin

14.11.2018

3

Deutscher Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Refren: Peja] Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj [Zwrotka 1: Blokkmonsta] Was willst Du machen in eim Land voller Scheisse Der Reiche wird reicher der Arme zur Leiche Beweise gibts viele doch Augen verschlossn Deshalb werden Projektile verschossn Sie klopfn nicht an sondern stürmen mit dem Rammbock Gleiche Polizeimethoden wie im Ostblock Doch kann es sein dass ne Kugel auch ein Cop stoppt Cop Killa Munition oder einfach in den Kopf Die Dinge laufen parralel was für Familienlebn Wieder vor dem Richter stehn und Kinder durch die Scheibe sehn Sie sind geblendet von der Gier nach dem schnellen Geld Risiko falsch eingeschätzt normal in der Verbrecherwelt Und was für "läuft gut"? es gibt kein Happy End Bullen ballern Bullets bei ner Razzia in den schwarzen Benz Es gibt nur Leichenbare oder für immer Knast Doch den Meistn scheissegal denn Geld macht sie zum Nimmersatt [Zwrotka 2: Azyl] Walkę z aniołem diabeł tu wygrywa raz nie jeden Bratu się zachciał eden teraz leży lat ze siedem Świat jest znowu tylko czarno-biały jak ten Wedel Życie to gra, decyduje tylko twój własny level Codziennie płonie gardło, tylko setka, no nie bardzo Stwarzasz swoje bagno i znowu toniesz na dno Dusza upadła dawno, skup się na handel warto Aż przyłoży do głowy gnata skurwysyn z kominiarką I znowu nie przespana noc ja w biegu Szczegół, że nas jest wielu, większości braknie tlenu Następny gangster z rzędu, skurwysynu nic nie mów Na każdym z tych koncertów strzelamy do pozerów Pogoń za gwiazdą, każdy tu ma własny patent Kładzie chuja na władzę, da wolność za wypłatę Ile kładziesz na klatę, mam na to wyjebane Jeszcze płynie atrament, aż przyjdzie czas na klamę [Refren: Peja] Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj [Zwrotka 3: Kafar Dixon37] Sześćdziesiątki piszą książki bandyci-celebryci Każdy chce pieniążki by nie zostać z niczym Co zrobią dla forsy? Zapytaj ulicy! Coraz większe hordy, jebani hipokryci! Mózg powoli kipi dzieciak chcę się stąd wyrwać Bieda alko, dragi podcinają skrzydła Jest też jego była co mu sprała banię Wczoraj tak kochała dzisiaj ma wyjebane Stoi także w bramie lump co miał majątek Obok my śmigamy do klubu na koncert Ziomek biegnie do mnie, szybko zbijam pionę Wypite, skręcone, wszystko załatwione Koniec! (Ciach, ciach) Mogłoby się tak wydawać Nagle kurwa stróże prawa miasto W ma Warszawa Ej, ej trzeba kręcić się stąd szybko Taki żywot mordo, taki, taki hip hop! [Zwrotka 4: Jongmen] Na ulicach syf, burdy jak po kokainie Spływ brudny, to beef żmudny i błysk złudny Na agenturze dwie kurwy rzygają w pięciu smakach A w tle dudni Shakira „Waka Waka” A z lotu ptaka Bóg patrzy na zagubienie To nie cud, a namaszczenie, na ocalenie brak szans Znasz lepiej cudze kieszenie niż swój hajs Jebany szajs, nigdy nie będzie najs Towar na wadze żeby Cię nie zważyła Temida Farta w odwadze w życiu się przyda Kitraj towar i becel, zwitę i bletę Na szóstym biegu wrzuć bete, ostro na metę mkniesz To lata gdzie nabrałem wprawy bez snu To praska strona Warszawy, ŻRDW Do Boga prośby z obawy przed stratą tchu Gdzie droga pod prąd to nawyk to Shotgun Crew [Refren: Peja] Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj [Zwrotka 5: Gandzior] Ulica to nie miejsce dla wszystkich, więc chuj tym w cycki Którzy próbują się podpiąć i czerpać z tego korzyści Rapują o osiedlach i akcjach między blokami Chociaż sami oglądali te akcje zza spódnic mamy Lecz kiedy się dorwali do majków powariowali Zajarani takim życiem, którego wcale nie znali Na ich płytach usłyszycie jakimi są kozakami Czego to nie zrobili i czym to nie handlowali Faktycznie nie spędzili ni chwili pośród ziomali Trzymani pod kloszami chronieni przed osiedlami Na ławkę wypuszczani jedynie z opiekunami Straszeni penerami tak tutaj jesteśmy zwani Chuj z wami lamusami jesteście podrabiańcami Wysprzęglicie się sami, bo zasady macie za nic Wybijcie sobie z bani, nie będziecie bandziorami Co byście nie nagrali ulica gamoni gani! [Zwrotka 6: Peja] Ulice karmią trudnych dzieciaków nie pytaj baranie gdzie leży to siano Jeśli nie czułeś podobnych klimatów, bo nigdy nie stałeś pod bramą Wystarczy typie, że padasz na glebę wyłapiesz przekopę i stracisz dobytek Szydzisz z bandytów, pouczasz ulicę, że siano nie leży na streecie? Dawno odbiłem, znam te realia po streecie gania tu niejeden wariat To że odbiłem nie sprawi, że nagle zacznę negować swe pochodzenie Dawno zmieniłem realia a na tym streecie szanują mnie wariat Zarabiam z rapu a kiedyś awaria goni mnie psiarnia to standard Nigdy nie byłem z zawodu przestępcą to ekonomia koleżko Nigdy nie zrobiłbym czegoś wbrew gdyby nie było tak ciężko Nigdy nie wrócę do tego było i dzięki Bogu, że nic nie przybili Chcesz wziąć koronę? To sobie weź ją! U mnie ten rap jest prawdziwy Ulice mnie szanują, przekazałem o nich prawdę Ulice mnie promują, bo wyznawców mam watahę Ulice nauczyły jak sobie poradzić z fartem Jebać tych co se stroją z dzieci ulic kiepskie żarty! [Refren: Peja] Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj Na tych ulicach czai się śmierć Na tych ulicach czai się zdrada Czasami ktoś powie ci cześć O tym co widzisz, za wiele nie gadaj Pieniądz leży na ulicy, nie odkrywam tajemnicy
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni