Tekst piosenki
Wtedy rodzi się gniew
Kiedy czegoś ci brak
I rozumieć nie umie
Ciebie tutejszy świat
Najpierw smutku ma kształt
Dalej przelewa w strach
Że już nic się nie zmieni i
I ten pat będzie trwał
Kruchy rozbijasz świat
Długo tkany ostrożnie
Z tylu gestów i spraw
Kiedy gniew masz dość
W końcu opada kurz
Trudno skleić na nowo
To, w co wbiło się gwóźdź
W głowie eksplozji gąszcz
A ciałem znowu
Przebiega prąd
Ciśnienie skacze wzwyż
Usta jak topór
Serce jak mysz
Daj to pod światło
Żeby wyblakło
Powiedz policzkom
Przestańcie piec
To nie tabliczka
Już nie obliczaj
Co wybaczone
Pora na śmiech
Daj to pod światło
Żeby wyblakło
Powiedz policzkom
Przestańcie piec
To nie tabliczka
Emocje czytaj
I po co ten gniew
W głowie eksplozji gąszcz
A ciałem znowu
Przebiega prąd
Ciśnienie skacze wzwyż
Usta jak topór
Serce jak mysz
Tłumaczenie
Brak
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni