Pajac - Niebieskie oczy - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Niebieskie oczy

Pajac

03.08.2017

1

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Pierwszy sierpnia, obchody, ja się budzę na sali Niebieskie oczy, a w nich szczęście mamy i taty Wtedy jeszcze mieszkał z nami dziadek, chował, nauczał Rodzice - praca, z nim poznawałem podwórka Pierwsze braterki, zawiązane już w piaskownicy Jako gnoje widzieliśmy jak się wpada we wnyki Jak ci sztywnych zawijają w worek z ulicy Rodzinny biznes, ćpuny i alkoholicy Nie miałem lekko, chowała twardo cudów ulica Z Orką na jednym walkmanie słuchaliśmy se Rycha Sportowcy, odbitka, biegi na dystans Piłka, miałem w nogach wczutkę nad wyraz Coca-Cola Cup i z podwórek na stadiony Wtedy czwartki lekkoatletyczne, dzisiaj pod promil Uczony dobrze, na dobrą ścieżkę nakierowany Gdybym myślał do przodu, to by nie było sprawy Mijają dni, ciągle, nie mogę przestać pić Biorę całe zło na bary, chcę oszukać wstyd Całe dnie w jednym pokoju wiszę na mikrofonie Na serwery poszło wszystko to, co dusiłem w sobie Potem koncerty, dupy się zaczęły oglądać Może nie o to chodziło ale fajnie, że coś tam Najpierw Wiadukty, a potem solo, wyszło za Radom Miałem swoje życie w ręku i już tak mi zostało Nie wiem kim jesteś i jak to trafia, ale się cieszę Lecz nie próbuj żyć jak ja, nie rozdaję recept Mam dwadzieścia trzy lata i smutne życie na bazach Ile muszę wypić żeby mi zaczęło przeszkadzać? Jebana praca i urlop, po którym nie wracam Może trochę się odbiję, to się nie zastanawiam Parę koncertów, parę miast, jakoś bez szału Jak nie robisz nic ze swoim życiem, to żałuj Sporo czasu na romanse, jest ślepa i głucha Sama sobie drzwi otwiera, nauczona nie pukać To chyba miłość, w jej czarnych włosach szumiał wiatr Pewnie śpiewał jej to były jak ją wtedy brał Jak mi oczy przysłoniła czarna - pluje se w brodę Alkoholowe schadzki, jaki kurwa związek? Mówili weź ogarnij Rafał i piszę podróż Ale ciągnie mnie do alkoholi, znowu na rogu Pojawiała się co chwilę, wspominam co numer Szmalec w miarę i jako tako żyję ogólnie I wybaczyłem, jak ciężka pizda dałem się wkręcić Oczy dookoła głowy, jest zepsuta do reszty A potem lajt, dobrze zrobiłem, ciągle sam Będę rozkochiwał dupy, aż je trafi szlag Urlopy, Providenty, żeby się bawić Dwa tygodnie tak płynąłem, że już nie chcę gorzały Parę dni na fontannach, ruda na szpilach Serce miękkie, wcale nie chciałem tylko zawijać Trochę poznałem, wkrętka, może coś się urodzi Panie Boże, daj mi tyle siły ile mam dosyć Jaki szacunek? Jak dla niej zwykły żul bez szmalu Koło chuja mi to lata, chcesz być psem to waruj A stawałem na głowie i chciałem dobrze Jak się w oczach nic nie widzi, to chyba problem Nie jestem święty, sam poraniłem nie jedno serce Daj od siebie tyle ile możesz, nic więcej Przyszedłem tu bez planu, krzyż na drogę i jedziesz Weź mnie naucz, bo ciągle okłamuję sam siebie [Outro] Co ty, kurwa, sobie myślisz? Że kim ja jestem? Mam jedno przejebane życie, wciąż niekompletne Słaba psychika, nocami rejon Może chcą pomóc, a chuja wiedzą Znowu się nachlam, nie tym razem Zdejmijcie maski, pamiętam twarze Znowu się nachlam, może mi przejdzie Podobno świat jest mój ale dobrze, że bez Ciebie []
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni