Jaren

[Zwrotka 1] "Dobrze, że jesteś" mówię sobie nad ranem Otwieram oczy i nikogo nie ma, smutno i tyle Tracę siebie codziennie i to mi wjeżdża na banię Patrzę w zdjęcia, widzę uśmiech, trochę smutno i tyle Na suficie nic nowego, całkiem spoko to widzę Leżę nieruchomo gapiąc się na niego z godzinę W głowie tylko ta melodia, co mi przewija życia Chciałem dobrze ale stać na głowie długo nie idzie Moi ludzie ochajtani, zaręczeni lub biznes Dorabiają coś za miedzą albo poszli se w pizdę Ja se latam po budowach, jak coś czuję to złość Bo tak ciężko jest coś zmienić, kurwa, jeden krok I tak zamknięty w swoim świecie oczekuję na przełom Mój koleżka się powiesił, do dziś nie wiem dlaczego Wszystkie osiedla niech za to spiją, niech za to spalą Życie przemija, mamy to samo [Refren x2] Słyszę, że jesteś tu, czuję, że jesteś tu Wołam ciebie, nie odwracaj się i biegnij w przód Wezmę całe zło na siebie, moje serce jest skałą Życie przemija, mamy to samo [Zwrotka 2] Gdzieś na drugim piętrze w bloku napisałem historię Starsi koledzy nie w temacie, dzieciak daj sobie spokój Ja całymi dniami krzywiłem do mikrofonu mordę Tak poznało mnie parę chłopaków z innych bloków Uszanowanko, kopę lat, jak zarobki we firmie? Widzę, że ja przy tobie, mordo, robię charytatywnie Dobra, do następnego, mam lot, że w mieście przepych Bogactwo masz już wtedy jak ci chcą dać kredyt Całe życie nie walczyłem o nic, nawet przez chwilę Dzisiaj to bandażuję rany myśląc kogo obwinię Na moje miejsce chętnych paru, kurwa, mieć ten styl Jak nie pykło mi to wczoraj, to pierdolnie dziś Jak ustoisz na dwóch nogach, gdy na barkach stres To masz farta albo siłę dał ci Bóg, to weź Wszystkie osiedla niech za to spiją, niech za to spalą Życie przemija, mamy to samo [Refren x2] Słyszę, że jesteś tu, czuję, że jesteś tu Wołam ciebie, nie odwracaj się i biegnij w przód Wezmę całe zło na siebie, moje serce jest skałą Życie przemija, mamy to samo []