Otsochodzi - SumieNIE (Asfalt 20 Remix) - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

SumieNIE (Asfalt 20 Remix)

Otsochodzi

08.10.2018

0

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Otsochodzi] Chyba to widziałem, ale znów powiem "lej mi" Albo "nie, styka, dzięki" WWA, otoczenie ich takie fancy Nie dla mnie i nawet ziomek nie wyciągam ręki, nieładnie Kubek w ręce i tańczę Oni się patrzą jakby coś mieli za złe mi i całej bandzie Nie trafiłeś klaunie, wszystko idealnie idzie, fajnie że wpadłeś Hej, dobrze wiesz jak jest Kiedy gram show, zawsze pięć na pięć Kiedy idę w bal, zawsze pięć na pięć Napięcie rośnie, dopiero rozkręcam się (woow) Hej, potem nie rozkminiam słów, słów Do mnie, do hypemana mówią trochę po francusku "Bon Voyage, C'est la Vie", spoko kolo Muszę śmigać no bo ciągle telefony dzwonią [Refren: Otsochodzi] Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) [Zwrotka 2: Ras] Scenariusz skomplikowany, a tutaj leży jak ulał Czuję się jakbym dolary, wyciągał w życiu zza ucha Nawet jak grają mnie w klubach, gdzie nosy świecą się w UV Światem nie rządzą przypadki, a konsekwencje po ruchach Więc wsiadam w Ubera i jazda, okazja najlepsza każda Tu zrobią bohatera z błazna, więc dla mnie też jest jeszcze szansa Gdzie modelki tańczą asynchro, banany im płacą za wszystko Jestem na chwile, a wersy na zawsze, jak moje podeszwy w Asfalcie [Refren: Otsochodzi] Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) [Break: Otsochodzi] Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) [Zwrotka 3: O.S.T.R.] Chyba to widziałem ale znów mówię "kręć ją", lepiej nie, nie mam płuc w sumie przez to Znaczy mam, ale jedno polej Macallan'a, mogę nie mieć płuc, póki mam zdrowe, zaraz To mój na wątrobę zamach, lej alko, kto ci bzdur naopowiadał, że grubasy nie tańczą? Żaden two step, bity tłuste, tego tu chcę, w klubie patrzą na mnie jakby nie widzieli luster Duży może więcej, na parkiecie uwydatnia wsteczną anoreksję Rap, moja karma, miliony kalorii, może dlatego wciąż słyszę: "Ale się Ostry roztył" Ohoho, ty, poruszenie, chociaż z ostatniego rzędu widzą mnie na scenie 4k high level, a nie jeden piksel, MC wyglądają przy mnie jak złudzenie optyczne Moje miejsce, to co mi daje tlen, 24 na dobę, wciąż żyję 5/5 Bez opamiętania, w górę uniesiona pięść Energetyczny drink, co łączy noc i dzień [Refren: Otsochodzi] Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) [Break: Otsochodzi] Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) [Zwrotka 4: Taco Hemingway] Chyba to słyszałem, ale puść jeszcze raz to (ej) WWA, ciężkie miasto Na salony wbijam Hood Rich, jestem Żabson Twój kolega białe smugi, jakby lepił ciasto Twoje koleżanki noszą dres, piją Bordeaux Tym dziewczynom się wydaje, że to chyba London Ta w zielonej kurtce jest zajęta, byku hold on Przez pomyłkę ty dostaniesz w tubę, niby Zordon Mówię głośno jak Khaled (we the best!) Dużo wychodzę, lecz sporo mam zalet Wystarczy tej pracy, więc cho no na balet Miasto na nowo pokolorowałem (woo) Daliśmy im witaminy Oni dąsają się, że młody Jan ma w klipie spinner I znowu nie ma, zadowolę się tu print screenem Jesteś powodem dla którego rośnie BPM I dla którego muszę wodę sobie pić z winem Lecz mam kolegów obok, także będzie git synek Jeden track - trzy pokolenia Asfaltu Rest in peace polski rap, mordo, nie, no nie żartuj [Refren: Otsochodzi] Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee) Znowu noc, znowu noc, znowu noc mi się łączy z dniem Znowu więcej chcę, kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (nie) Kiedy pytają czy mnie sumienie męczy (niee)
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni