O.S.T.R. - Konsumpcjonizm - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

26.02.2010

37

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Intro] Prawie go zablokowali Ale udało mu się uciec Kolczatki spełniają swoją rolę I samochód zwalnia [Zwrotka 1] Myślę porzucę auto, mały ruch nie ryzykuj Tylko na chuj mi teraz jest trup w bagażniku Miał być luz nic na styku typu typ ten w mieszkaniu Teraz jakby to powiedzieć krwi tu w pizdę od strzału Jak najszybciej z Bałut poza miasto się pozbyć Zbędnego balastu, nie ma ciała – nie ma zbrodni Kilka uliczek bocznych o co kurwa się martwisz? Mam dysk, białą teczkę się do jutra dostarczy (Za to euro !) Z Australii nawet przywiozę Ci przekaz A że zabiłem człowieka mi nie pierdol, uciekaj Kilka przecznic koleżko, i znam miejsce w grotykach Zakopię, popatrzę jak grunt powietrze łyka Stres mnie nie dotyka jestem odporny na to Liczy się profesjonalizm tylko przezornym płacą Tu czas złym doradcą brak dokładności zgubą I nie mów, że nie warto jak sam zazdrościsz ludziom… [Refren x2] Nie ma serca w nas, jak nie ma przesłań kraj Zamienia w niesmak czas, w płucach powietrza brak To tylko przedsmak, start jak mówią znajomi Co byś nie zajebał – wygrywa konsumpcjonizm [Zwrotka 2] Ej, nie pierdol brat jak zyski Możesz mieć skurwiela na portfelu jak w Pulp Fiction Moja noc, moje zło, z czasem wyścig Mam papiery, dysk tu daj, dwie godziny i po wszystkim - Halo ? (Kurwa, gdzie Ty jesteś?) - Miałem przypał w mieszkaniu, ale już jest bezpiecznie - (Kurwa, jaki przypał, nie pierdziel, wiesz gdzie jechać!) - Co za głąb, będzie mi jeszcze szczekać Jebać to, niech se myśli, że jest ważny jak Pershing Ja mam inny problem, cały bagażnik we krwi Weź nie drażnij, skuteczny jestem w swoim działaniu Zasada to śpiesz się jak coś robisz pomału No to jadę spokojni,e bez pośpiechu, na luzie 4 rano, nie myślę o staniu w korkach i tłumie Tylko w Bond'ach się sunie 300 po mieście Ale na chuj mi trik typu psy, spokój z tempem Znowu przez to osiedle, projektów drugi koniec Mam dysk, papiery, trzeba teraz targ ubić z gnojem Tu czas złym doradcą, brak dokładności zgubą I nie mów, że nie warto jak sam zazdrościsz ludziom… [Refren x2] [Outro: Michał Fajbusiewicz] Przeprowadzony został wywiad środowiskowy, który doprowadził nas do pani Marii, matki Nikodema, u której syn, ponoć był kilka godzin po dokonaniu przestępstwa owego 6 stycznia. Z relacji pani Marii wynika, że widziała się z synem zaledwie kilka minut i od tamtej pory nie wiedziała, co się z nim dzieje, ale wiemy też, że nie była świadoma tego co się stało, tym bardziej, że jej syn zapewniał ją, że nigdy nie zabijał i nie kradł, a jego życie to tylko rodzina, muzyka, praca, a ona martwi się o niego bezpodstawnie. My też bardzo chcielibyśmy w to uwierzyć
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni