Ja, Czarno Na Białym

[VERSE1] Mam tylko pięć sekund by się na to przyznać Wiem co to znaczy trud, więc się tu zatrzymaj Zdaniem innych to nie talent, tylko fart Na luźnie wersy mam patent, także chłopaku patrz Słowo daje, że słów nie rzucam na wiatr Pętla się pętli i wszyscy czekamy na czar Duma w sercu ukryta, nawieszch jej nie wyciągam Nie wierze w cud, choć ta krew brudzi twój malunek Na widok bucha, buźka mi się sama uśmiecha Te pióra powtarzają słowa "chyba mi się uda" Mowią, że mus to mus, ale jest wybór śmieszny Użyj umysłu, gdy nawet jest kara śmieci Po alkoholu agresywny, trzeźwy w chuj normalny To nie wina Jadwigi, że czasem pije jak pojebany Niczym niegardzę, niekiedy tylko ludźmi Sprawdzaj mape, którędy mamy iść [VERSE2] Kontrowersyjny strasznie, gorszego słowa nie znajde Ale ostrożny bardziej, gdy ktoś potrzebuje wsparcie Mam na imie Arkadiusz, więc mnie znasz Nie zobaczysz mnie takiego gdzieś za pare lat Nagminnie przesadzam, bliscy o tym dobrze wiedzą Sekretów niezdradzam, więc nie oczekuje słowa przeproś Mamy podpisany pakt, nie dla zartów To nie jak jakaś partnerka kurwa z seminariów Już chyba wiesz, jaki mniej więcej mam tok myślenia Przechodzi cie dreszcz i nagle się uśmiechasz Wiarygodny może jestem, choć to tylko mała wzmianka Zauważysz mnie i dowiesz się co mnie czeka Pierwszy raz, drugi raz, kurwa, nawet trzeci Zobaczyłem ten obraz i szukałem go w sieci Znalazłem go i nazwałem go Awlam EP Możesz tego sluchać albo mieć to nawet gdzieś