Nizioł - Pozytyw - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

15.10.2019

16

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Nizioł] Zacznij się w końcu cieszyć nawet z małych rzeczy Nie od razu Rzym zdobyli, grunt przejawiać dobre chęci Przecież wiesz, a jak nie wiesz, to nakreślę Choćby skały srały, to banały przezwyciężę Wyłącz telefon, spójrz wysoko na niebo Zapomnij o stresach, pooddychaj z rezerwą Nie ma lekko, taki motyw, taki wariant A za rozlane mleko każdy z nas się wyspowiada Nie narzekaj, inni mają gorzej Co ty możesz wiedzieć, skoro wiedzieć nic nie możesz Podpowiedź: czas nie działa na twą korzyść Możesz podnieść w górę głowę, albo bardziej się pogrążyć Masz moc, masz to coś, masz siły pod dostatkiem Pozytyw bez lipy, masz w rękawie mocną kartę Owoc żywota, twój świat w twoich dłoniach Każdy pożar jest w stanie ugasić woda [Refren: Hinol PW] Ja żyję wciąż nadzieją, marzenia się spełnią, chmury złe odejdą gdzieś w dal Ten od życia wpierdol nie jest nadaremno, bo powracam z werwą ziomal I rozświetlam ciemność, bo światło jest ze mną gdzieś głęboko wewnątrz, gdy żal I smutek wypełnią serce twoje czernią, weź nie pierdol i walcz [Zwrotka 2: Hinol PW] Czasem się dzieje źle bądź nie idzie gładko Jak to? - pytasz się, skąd ciągle ten hardcore Tak to, życie twe może być pułapką Zwłaszcza, że problemów jest w kurwę, są jak plankton Niewidzialne i latają gromadką Jak jeden jest to zaraz też przyjdzie całe stadko Ja dobrze znam to, już na śniadanko Coś drapie gardło, jak nie to to tamto Zawsze coś gniecie i przybija jak imadło Lub coś innego dzieje się, sprawia, że warto Działać, zawsze musisz być twardy jak skała Bania, to tylko twój sposób postrzegania Wiara, motywacja tworzą twe realia Tak jak zamulania prowadzą do stania W miejscu, po co ci ten przestój, wariat Spania będziesz miał po śmierci od zajebania [Zwrotka 3: Nizioł] Jedne żyje w świadomości, drugi klapki ma na oczach Obraz szarej codzienności, w której musisz zdobyć pokarm Od słowa do słowa, od myśli do czynu Masz na kim się wzorować, dawaj od kopa, byku Wygra ten, co ma cel, ciężar chorych teorii Wtem czyha sęp, co brak mu ideologii Jakie życie, taka wena, z podziemia zrodzony Nie ma się czym podniecać - powie ograniczony Nie stracisz, idź po śladach, trafisz Nie bądź jak ślepiec, co nie trafił okazji I nie bądź zły na wszystkich dookoła Gdy to nie ty, tym innym pole oddasz Pokory, trochę więcej pokory Sam jesteś sobie winien, jeśli masz wolne obroty Zatem pozytyw, pozytyw Z fartem, mocny zryw, dawaj, lecisz z tym [Refren: Hinol PW] Ja żyję wciąż nadzieją, marzenia się spełnią, chmury złe odejdą gdzieś w dal Ten od życia wpierdol nie jest nadaremno, bo powracam z werwą ziomal I rozświetlam ciemność, bo światło jest ze mną gdzieś głęboko wewnątrz, gdy żal I smutek wypełnią serce twoje czernią, weź nie pierdol i walcz Ja żyję wciąż nadzieją, marzenia się spełnią, chmury złe odejdą gdzieś w dal Ten od życia wpierdol nie jest nadaremno, bo powracam z werwą ziomal I rozświetlam ciemność, bo światło jest ze mną gdzieś głęboko wewnątrz, gdy żal I smutek wypełnią serce twoje czernią, weź nie pierdol i walcz
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni