Miklak - Stop - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
[Verse 1] Oni chcą atencji starają się o nią bardzo Ja jestem obojętny dziś mam czas na własność Brakuje mi energii choć podobno mam ADHD Zawsze jestem wszędzie pierwszy, dziś akurat nie… STOP Czas zatrzymać się na moment Świat pędzi, nie łudzę się, że go dogonię I nawet tego nie chce, przecież jest okrągły Jak zwolnię dostatecznie będę przed nim #fuck logic Więc powoli dążę do swojego celu I wyjątkowo nie angażuję w to nerwów Choć na co dzień to one są moją definicją I impulsywność, choleryzm jakoś tak wyszło I nie mów do mnie, bo teraz cię nie słucham Analizuję swoje Zycie skupiony jak Budda Siedzę beztrosko, w kokonie swoich myśli I jestem spokojny, tak mi podpowiada instynkt Wsłuchuję się w zmysły tak wyjątkowo dziś Bo na co dzień mam czas dokładnie na… nic I pomimo, że to kłamstwo nie chcę tego naprawić Bo nienawidzę myśleć nad konsekwencjami [Hook] Czas płynie, powoli ucieka Z każdym oddechem zapadam w letarg Czuję tylko spokój, luz i obojętność Dla tego co już za mną i dopiero przede mną [Verse 2] Z ogromnym zaciekawieniem obserwuje sufit Bo wole patrzeć na niego niż na ludzi Dziś, zaczynam martwic się o świat wokół Bo nieraz nie potrafię rozpoznać płci przechodniów Nieraz, bo kurwa coraz częściej Mam wrażenie, ze dwie laski Ida za rękę ta sama grzywka te same spodnie rurki Takie same buty ta moda wszystkich zgubi i Smuci mnie taki pejzaż ulic I najchętniej poszedłbym się znieczulić Ale nie chce mi się, lenistwo to dobry powód Odrzucam dziś wszelką aktywność na dworzu Chcę odrzucić codzienność potrzebuję przerwy Leże beztrosko, g-funk gra na wieży Tworzę swój własny świat, osobisty azyl Dzisiaj mam przerwę jutro będę normalny [Hook] [Verse 3] Krótka pauza na zebranie myśli Uporządkowanie ich i czasem zimny prysznic Gdy sytuacje, które z pozoru były bez wyjścia Miały wyjść opór, ale zawiodła logika.. Lecz gdybym żył raz jeszcze postąpiłbym tak samo Bo nauka na błędach to najpotężniejsza z nauk Każde swoje potknięcie analizuję skrupulatnie I tak naprawdę dziękuje za te sytuacje Bo gdy się potykam przecież lecę do przodu Więc zbliżam się do celu mimo wszystko, znowu Otarłem sobie nogi, ręce i twarz Obrażenia wewnętrzne serce i płuca Patrz jak znowu lecę tak na pozór Do dołu, lecz w linii prostej ciągle brnę do przodu Ale dziś nie mam siły na chwile porzucam broń By jutro od nowa wyruszyć na front
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni