Michał Bajor - Ballada o niekochanych mężczyznach - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Ballada o niekochanych mężczyznach

Michał Bajor

Za kulisami

6

Pop

Tekst piosenki
Z kołnierzami do góry Budząc postrach wśród bliźnich Późną nocą się włóczą Niekochani mężczyźni Gwiżdżąc bluesa przez zęby Snują się ulicami Nie wracają do domu Może nie chcą, nie chcą być sami W nocnych knajpach im w uszy Tłoczą jazz saksofony Strip-tease oczy ich kusi Pięknem nienasyconym Z papierosów się wokół Kręci dym siwo-mglisty I w oparach swych skrywa Byt ich wciąż nieparzysty Niekochanym mężczyznom Błyszczą oczy wilgotne Gdy nad szkłem pochylają Swoje serca samotne Choć nie wierzą w kabałę Czasem sobie powróżą: Mieli szczęścia za mało, Czy też może... za dużo? Chociaż wrócą nad ranem Nikt się na nich nie skrzywi: Nieszczęśliwi mężczyźni Albo właśnie... szczęśliwi? Nieszczęśliwi mężczyźni Albo właśnie... szczęśliwi?
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni