Tekst piosenki
[Zwrotka 1]
To jest wejście, kocham Cię jak siebie, to po pierwsze
Dalej już nie będzie tak namiętnie, cięcie!
Zabiorę Ci mowę, zużyje przenośnie
Co chwile postawię Cię w kropce
Witam powiem kilka słów o sobie, mogę?!
Piotrek? Imię me Wielokropek, wbiję miecz w filozofię
Ile wiesz o kosmosie, trochę? Jeden procent
Te teorie są jak obłęd, ciągle panoszą się w głowie
A rozsądek dławi nonsens, wobec!
Tego co było początkiem, a co będzie końcem
Nie łudź się, że człowiek zna odpowiedź, bowiem
Człowiek jest tu tylko pionkiem, co chce rządzić globem
Powiesz, że masz wolną głowę? Wolno Tobie owszem
Dobrnęliśmy do dobrej myśli bo teorii mam dość
Copperfield to zło, Kopernik to ksiądz, Ty nie wiesz
Ja nie wiem , on nie wie, nikt nie wie
Nie wie nie wie jesteś prochem koniec
Stawiam pierwszą wielką kropkę!
[Zwrotka 2]
Daję zatem pierwsze pytanie
Jeśli jesteś robakiem czym jest przy tym ubranie? Chwastem?!
Urodziłeś się nagi jak Kain a zabijasz wzrokiem Braci
Jakby byli ulepieni w szwalni, szmaty!
Po co te teksty?! Ciągle ich gnębisz
Jeden nie potrzebuje być super, drugi żyje w nędzy
Zbędny, jest komentarz wylecz te kompleksy
Wypędź z siebie odpowiednik bestii nadludzkie zapędy!
To nie tędy, idźcie, tak rozumował Nietzsche, Hitler
Czyli arcyludzie ponad świnie?
Tego nienawidzę chorobliwie jestem więc myślę
Myślę więc piszę co myślę, a myślę Świętym Pismem
Intelekt jest względny zależny od warunków lokowania wiedzy
To konotacja treści o tym wiedzą systemu-mordercy
Systematycznie dręczysz dzieci Pana
Nie mają prawa do zdobywania wiedzy świata?!
[Interlude]
Zaraz... Jesteś prochem...
No co?... Jesteś pyłem...
[Zwrotka 3]
Stawiam Cię przed pierwszym wyborem
Wolisz smutek czy radość? Trudne?
Znam tą odpowiedź proste
Wybierasz to drugie jak każdy to próżne tak chwalić fortunę
Gdy ludzie padają tu smutnym trupem, w trumnę
To niefortunne ustaliliśmy, że jesteś kurzem dla Ciebie
Szczęście to smutek innych napluj matce w buzie
To to samo! Skąd masz tożsamość zdrajco?!
Ta pierś Polaka wykarmiła Cię byś jadł ich ciało?!
Wy władcy empatii, nie trzeba mi szabli by walczyć
Bo widzę aury słabych, Braci
Ja rapuje o ludzie a co mam śpiewać jak Eska o biuście
Nie jestem Pitbullem ludzie zborze burdel
Wyjdź na osiedla to trzeba zmieniać bo nędza zżera człowieka
A Ty zabierasz im prawo do szczęścia brawo to filozofia getta
Jedyna rodzina to Polska Ty podcinasz im skrzydła, druga kropka!
[Zwrotka 4]
Stawiam drugi znak zapytania
Budzisz brak zaufania ludzi, sprawdź sprawozdania z ulic
Ci patrioci to obrońcy Polski Ty widzisz w nich tylko kiboli
I siostry w czapkach z wełny z kóz angorskich?!
Mówią, że już podróżują w czasie nie mam czasu na zgadywanie
Nie bawię się w Iluminację, magię, ja
Eliminuję nieprawdę, Gloryfikuję wiarę
Jestem jak Sokrates tyle, że coś pozostawię, walkę
Walcz moja wolna Polsko, szczyć się autonomią, walcz
Póki w nas jeszcze żar, wściekle walcz!
Seans spirytystyczny uwolnił źródło energii
Które pozwoliło na teorię by zrozumieć Graal
Mija chwila i ja mijam miliard pytań z życia
Dziwna zimna mina mima nijak chwyta przykaz Boga
Pisarz wygrał napisał w zyskach wymaz z sylab rywal zdycha
Spływa syf po cmentarzyskach, kropka!
[Outro]
Przyjdź, drogę wskaż
Pokój światu daj
Tłumaczenie
Brak
Polecani artyści
Najnowsze teksty piosenek
Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni