Matek - Krew i Wino - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Krew i Wino

Matek

Płyta Matka

12.10.2018

2

Polski Rap

Tekst piosenki
[Zwrotka 1] Eripe Czuje się dziś potwornie i nie jestem w formie na wojnę Zresztą po co to wszystko? Walczę sam ze sobą by wstać A mój pokój i tak wygląda jak pobojowisko Wczoraj parę głów spało na blat Ale dziś na bank ktoś krzyknie znów "bania" Się zbiera ekipa to zawsze są jakieś odcięcia i urwania Nasze panie są złe jak nam pali kory Jutro będą pluły jadem jak Mantikory A ja czuję się jak trup, gdy te fazy słyszę I nawet nie chcę patrzeć w lustro jak Bazyliszek Jak rapy piszę to ostrzegam ci krzywdę zrobię To chyba klątwa bo dostrzegam Strzygę w sobie Ostrzę sam kły na nowe ofiary, kolejni giną A w głowie tylko krew i wino, krew i wino [Zwrotka 2] Delekta Piję wino z gwinta w jakiejś knajpie Gramy w Gwinta, ale polej najpierw Nie próbuj kantować, bo krew się poleje Zaczynasz coś kręcić to kończymy partię I beka jak prosisz o wybaczenie W tej samej chwili miecz przecina gardło To tłumaczy wiele, byłeś łatwym celem Teraz jesteś zerem, pięknie kurwa siadło Wpadam od wioski do wioski i zbieram zlecenia I lecę, bo mam w sobie moc I jak masz jakieś troski to podbij i weź jakiś becel Bo ja jestem specem od brudnej roboty jak Hitman Nienawiść do ludzi wciąż kwitnie Choć patrzą się na mnie jak na czarną owce To w głębi duszy jestem białym wilkiem! [Zwrotka 3] Zygson Krew i wino no to płać słoną cenę zatem Razem z ekipą no bo solo każe renegatem I chociaż ciągle rośnie grono przeciwników To my porywamy tłumy tworząc wojowników Dawaj kielich i lej mi panie Spójrz mi w oczy zmieniam je jak Reptylianie Czas się dowiedzieć czegoś co nikt ci nie powie Największym potworem na ziemi jest człowiek I nie jeden chciałby na mnie psy wieszać Lecz nie pasują tutaj ale zdechną od miecza Ta walka już trwa ty nie szukaj zwady Bo my mamy ten kodeks no i znamy zasady! [Zwrotka 4] Penx Yo! Nie chce mi się tu zamieniać już tej wody w wino Tak jak nie chce mi się kąpać w swoich brudach na dnie Bo co melanż to próba jest na mnie jak złoto Ze srebrem w kieszeni wbija ktoś tu kto zna mnie Podobno największym szaleństwem jest spokój A co to ma znaczyć, że jesteś szalony jak dasz w sobie spokój Z czymś mimo, że za tobą sporo lat pracy Za mną to sami wariaci i tylko oni coś warci są Zobaczysz jak słono zapłacisz, zatoną za tobą wartości O których mogłeś pomarzyć Mażę już tylko jebaną tablice hasz metaforka Jak noga się mi tu powinie znów po wódzie To skumaj, znów chłonę brudy jak gąbka Jebana wojna, to wino i krew pierw paruje potem rani ludzi Dlatego rozumiesz już sam trudno się bardzo o rany nie wkurwić Przepraszam wszystkich za błędy młodości Bo późno ziomeczki tu dojrzałem chyba Chyba dojrzałem, że mimo koneksji Prawdziwie w tym wszystkim to wciąż mnie ubywa, nie? No w chuj życiowe, co? Co z tym światem mnie zapytasz Powiem szyfrem ci dionizje Co za kmina, odpierdalam dytyramby hasztag Była impra chyba boga wina Kurwa mać, po co, po co, po co, po co? Znowu grecki robię dramat To jest selfie kieszonkowe Weź to powiedz, chyba kurwa muszę dać se siana Wracam hybryda wina i krwi Kochaniutka może będę dzisiaj kurwa friendly Bo będę dziś słodki dla ciebie I chuj z tego skora moja krew to jebana grupa śmierci Szufla Szczecin, czy to blood, czy to blood, czy to blood, blood? Wracamy z party to wtedy, historia tu zatacza kęgi Yo! Pozdro! Dzięki za zapro, nie!
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni