Marek Grechuta - Czasami mojej ślepej posłuszny ochocie - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Czasami mojej ślepej posłuszny ochocie

Marek Grechuta

W malinowym chruśniaku

18

Pop

Tekst piosenki
Czasami mojej ślepej posłuszny ochocie Pragnę w tobie mieć czujną na byle skinienie Sługę, co pieszczotami gasi me pragnienie A ty jesteś tak zmyślna i zwinna w pieszczocie! Gdy twój warkocz, jak w słońcu wybujałe ziele Tchem rozwartych ogrodów mą duszę owionie Głowę twą, niby puchar, ujmuję w swe dłonie I wargami w ślad dreszczu prowadzę po ciele I raduję się, śledząc tę wargę, jak zmierza Do mej piersi kosmatej, widnej w niedomroczu W której marzę pierś w lesie ryczącego zwierza I staram się, gdy pieścisz, nie tracić go z oczu
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni