Marek Dyjak - Pieśń - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Pop

Tekst piosenki
Na ostatnim centku błyszczy blaszka biała barwna chusta w oczy chlusta, pełna ciała Jedna brama, nas zbratała, a rozdzielą własne drzwi Luźnym szykiem wylewamy się jak lawa W stronę dworca ocierając się o bar cześć żandarmerii, w pięknym otoku śpiew ostateczny, alarm dla Soku Do ciebie śpiewam, nad biednym krajem imienia twego wierszem nie sławie tylko z tego jak cię pragnę zdaję sprawę, sprawę zdaje słowem trywialnym spod koca na pryczy głosem od szczerości może niezbyt czystym pieśnią co świeżo spuszczona ze smyczy pieśnią w gorączce, pieśnią rezerwisty Przyzywam ciebie, parę razy w roku na wszystkich dworcach Przyzywam ciebie, parę razy w roku na wszystkich dworcach Alarm dla Soku Tam pod domach, już na stołach biała chusta wyczekana panna w wannie już się pluska Jedna brama, nas zbratała, a rozdzielą własne drzwi Luźnym szykiem wylewamy się jak lawa W stronę dworca ocierając się o bar cześć żandarmerii, w pięknym otoku śpiew ostateczny, alarm dla Soku Do ciebie śpiewam, nad biednym krajem imienia twego wierszem nie sławie tylko z tego jak cię pragnę zdaję sprawę, sprawę zdaje słowem trywialnym spod koca na pryczy głosem od szczerości może niezbyt czystym pieśnią co świeżo spuszczona ze smyczy pieśnią w gorączce, pieśnią rezerwisty Przyzywam ciebie, parę razy w roku na wszystkich dworcach Przyzywam ciebie, parę razy w roku na wszystkich dworcach Alarm dla Soku
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni