Marek Dyjak - Człek zbuntowany - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Człek zbuntowany

Marek Dyjak

W samą porę

42

Pop

Tekst piosenki
Ciężko ranny wstał świt, w żyły wlał setę krwi niedzielny świt, szczeci zgolić by Zjeść kanapkę lub trzy, siorbnąć herbaty łyk Odpocząć, fotel pilot pstryk No no no, ale o, ja cie pie... ale zgry... już nie mo.. .ale ja...( hahaha...) O ty w du... , w mordę ko... zwykłe ku..., co za chu... Co on so... Co on pie... O je ba... A to skur... Zerwę się jeszcze raz, sieknę w ryj kogo trza Jeszcze będą do mnie pierwsi wołać cześć Powiem co, jak trzeba co do chleba i nieba To już jutro, tymczasem jeść.. Czarne futro ma zmierzch, w ogniu padł jak ten zwierz, niedzielny zmierzch, czas zabić by Zjeść kanapkę lub trzy, siorbnąć herbaty łyk Odpocząć, fotel pilot pstryk No no no, ale o, ja cie pie... ale zgry... już nie mo.. .ale ja...( hahaha...) O ty w du... , w mordę ko... zwykłe ku..., co za chu... Co on so... Co on pie... O je ba... A to skur... Zerwę się jeszcze raz, sieknę w ryj kogo trza Jeszcze będą o mnie mówić, będą bać Powiem co, jak trzeba to do chleba i nieba To już jutro, tymczasem spać Zerwę się jeszcze raz, sieknę w ryj kogo trza Jeszcze będą o mnie mówić, będą bać Powiem co, jak trzeba co do chleba i nieba To już jutro, tymczasem spać (lalala...)
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni