Major SPZ - Major SPZ feat. Kizo - Ulica 2.0 - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Major SPZ feat. Kizo - Ulica 2.0

Major SPZ

Na Swoim

17.04.2020

0

Rap,Polski Rap,Hip Hop

Tekst piosenki
[Zwrotka 1: Major SPZ] Papier, kamień, nożyczki Hajs, gruda, obcinam spódniczki Panamera, dziwki i xanax Coco Chanel, Dolce & Gabbana Ulica dwa zero inaczej zarabia Lewe profile, konta, włamania Streamy, relacje, zdjęcia, nagrania Piękni i młodzi w drogich ubraniach Mam szofera, Porsche Carrera Gram w Tekkena, jem hamburgera Próba ta sama, waga się zmienia Jadę po łańcuch do jubilera Oksy Cartiera, skóra trzy czwarte Spacer po parku, tak widzę rap grę Uliczny parkour, idę w zapartę Nie trzymam w banku, wolę kanapkę [Bridge: Major SPZ] Wersja dwa zero, wersja dwa zero, nowiutki lakier Proszę cię schowaj, proszę cię schowaj tą swoją atrapę Major i Kizo, nowy epizod, sprawdź, masz pełen pakiet Pieniądze są, albo ich nie ma, ważne, że jest charakter [Refren: Major SPZ] Gardła zdarte po koncertach, suki tańczą na afterach Jebie skunem na trzech piętrach, latam windą po hotelach Karma wraca jak bumerang, prawda zawsze wychodzi z cienia Dobrze było mieć marzenia, po kolei wszystkie spełniam Gardła zdarte po koncertach, suki tańczą na afterach Jebie skunem na trzech piętrach, latam windą po hotelach Karma wraca jak bumerang, prawda zawsze wychodzi z cienia Dobrze było mieć marzenia, po kolei wszystkie spełniam [Zwrotka 2: Kizo] Trochę się zmienia, co dzień dostajesz inne zadanie Ale dalej się płaci za towar, dalej, płacisz kurwom za ruchanie Już nic nie kupisz w bramie, teraz dilerzy na nowych osiedlach Stróż siedzi na dole, dzień dobry panie, lecz nigdy nie pytaj o numer piętra Dziś uliczny hip-hop nazywany jest gangsta rapem Pokaż mi, który gangster, to kurwa raper Jakby im wpadli na chatę, od razu sprzedaliby siebie i matkę Brakuje jaj, a chcą tworzyć jadkę, weź może Pregnyl, odblokuj przysadkę Miałem w chuju marzenia, no i wtedy wszystkie spełniłem Dziś co chwilę nowe miewam, naćpany towarem nawet nie śniłem Rapy są coraz bardziej niemiłe, a patenty są tylko na chwilę Wiecznie żyję i mówię co mam, a nie co chcę, zazdroszczą tylko debile [Refren: Major SPZ] Gardła zdarte po koncertach, suki tańczą na afterach Jebie skunem na trzech piętrach, latam windą po hotelach Karma wraca jak bumerang, prawda zawsze wychodzi z cienia Dobrze było mieć marzenia, po kolei wszystkie spełniam Gardła zdarte po koncertach, suki tańczą na afterach Jebie skunem na trzech piętrach, latam windą po hotelach Karma wraca jak bumerang, prawda zawsze wychodzi z cienia Dobrze było mieć marzenia, po kolei wszystkie spełniam
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni