Major SPZ - Major SPZ , Dedis , Vin Vinci - Vivat Vivat - Tekst piosenki, lyrics - teksciki.pl

Major SPZ , Dedis , Vin Vinci - Vivat Vivat

Major SPZ

27.11.2020

0

Rap,Polski Rap

Tekst piosenki
VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram Ręka myje rękę i bije na szczękę te kur*y co nie mają zasad Ostatni bastion co broni wartości Się nie dostosuje w tych czasach Nie interere zawistnych opinia Wróżą mi koniec to jeszcze nie finał Ty będziesz płakać ja będę nawijać Ci nie pasi, to na razie see ya! Zajawka nie mija, a nabiera tępa Kolejny sort rzucam na osiedla Dorzucasz przekaz, masz na co czekasz Jeden się cieszy, a drugi narzeka Pierd*l tych, co gadają brednie Ja z ekipą po marzenia biegnę Prawdziwe słowa są dla mnie bezcenne Jeszcze zobaczymy, kto tutaj jest fake-em VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram [Major:] Jestem wandalem od urodzenia Wiążę bandanę i wychodzę z cienia Na każdym rogu wisi kamera Czapka niewidka i już mnie nie ma Nic się nie zmienia od tylu lat Hardocre i wena - siostra i brat Duszy nie sprzedam, schowaj ten hajs Światło i scena, niosę ci rap Wrzuty na ścianach, ksywy na murach Ławkach i bramach Głowa w kapturach dobrze schowana Hip hop kultura – jak druga mama Moja katana to ostrze języka Pyskować Uczyła mnie sama ulica Twarda psychika i szybkie ruchy Gniotę te ku*wy jak karaluchy VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram [Dedis] Rap – to prawdziwa gadka, nigdy nie pójdę twoimi ścieżkami Jestem samcem alfa, je*ać skur*iela co kulturę plami Nigdy nie chciałem mieć za to pieniędzy Jak o tym nawijasz, to kur*a mnie męczysz Widzisz takiego, to mówisz mu stój! Na ulicy w mordę pluj! Mnie nie obchodzi ten twój strój Ile wydałeś, lamusie, na ciuchy Jesteś zepsuty jak ten świat Pójdziesz do bramy, to skroją ci buty Każdy z ziomali tutaj zap*erdala Nie widząc drogi odwrotu, nosz ku*wa Życie stawiam na rap Z nami w ogień każde podwórka VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram VIVAT VIVAT Viva la vandal Na blokach klatkach, wieżowcach, ławkach VIVAT VIVAT Viva la vandal Mych ludzi banda, co dla nich rap gram
Tłumaczenie
Brak

Najnowsze teksty piosenek

Sprawdź teksty piosenek i albumy dodane w ciągu ostatnich 7 dni